Darłovia - Sokół Karlino 3 : 0

Darłovia - Sokół Karlino 3 : 0

Udane inauguracje ligowych rozgrywek w wykonaniu Darłovii (wygrana 2 : 1 z Raselem w Dygowie) oraz Sokoła Karlino (5 : 0 z Olimpem Gościno) sprawiły, że pojedynek tych drużyn nie miał zdecydowanego faworyta. Do Darłowa przyjechała drużyna, która wzmocniła się przed ligowym startem i pod wodzą byłego trenera m.in Darłovii - Mirosława Skórki, z pewnością nie zamierzała wyjeżdżać bez zdobyczy punktowych. W jej szeregach mogliśmy zobaczyć m.in Łukasza Szczerbę, który dwa sezony występował w drużynie z Darłowa i właśnie jego późne dotarcie na mecz sprawiło, że pierwszy gwizdek nastąpił kilka minut później niż pierwotnie planowano. W drużynie gospodarzy trener Mateusz Kaźmierczak wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i desygnował do gry identyczną jedenastkę jak w meczu z Raselem w Dygowie.

Od pierwszych minut gry optyczną przewagę posiadali Darłowianie, ale całkowicie nic nie wynikało z tej boiskowej sytuacji. Gospodarze przez długie minuty nie potrafili się przedrzeć przez uważnie grającą defensywę Sokoła, a dodatkowo kilkakrotnie nadziali się na kontry, które mogły przynieść przyjezdnym prowadzenie. Bardzo aktywny na prawym skrzydle był Dawid Michalak i wspólnie z Leszkiem Pazdurem odpowiadał za ofensywną grę gości. Karlinianie dwukrotnie mogli pokonać Kotasa, ale za pierwszym razem piłkę zmierzającą do bramki wybił Damian Kulon, a w kolejnej bramkowej okazji dobrze spisał się Kotas, broniąc uderzenie Kamińskiego. Darłowianie długo kazali czekać na swoją groźną akcję, a pierwszą z nich miał Fastyn, który szpicem starał się pokonać Skrzyńskiego, który ofiarną interwencją na granicy pola karnego zażegnał niebezpieczeństwu, a przy okazji staranował piłkarza Darłovii. Swoją okazję miał także Wiktor Sawicki, ale także nie zdołał wpisać się na listę strzelców, co oznaczało, że drużyny do szatni schodziły bez zdobyczy bramkowych.

Trener Mateusz Kaźmierczak zdecydował się na na jedną zmianę już w przerwie, desygnując do gry w drugiej odsłonie Łukasza Kramarza w miejsce Damiana Kulona. Dodatkowa roszada w postaci przesunięcia Michalskiego na lewą obronę oraz kilka "motywujących" zdań sprawiły, że Darłowianie zdecydowanie przyśpieszyli swoją grę. Na efekty nie trzeba było długo czekać i praktycznie już pierwsza groźna akcja mogła przynieść zmianę wyniku. Odebrana piłka na połowie rywala pozwoliła na szybkie uruchomienie Sawickiego, który mając do wyboru podanie do Kramarza lub próbę pokonania Skrzyńskiego zdecydował się na tą drugą opcję, co finalnie okazało się złym wyborem, gdyż piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek i wróciła do gry. Najlepszy strzelec Darłowian nie kazał jednak długo czekać na zrehabilitowanie się za zmarnowaną okazję i po chwili, po centrze Wólkiewicza z rzutu rożnego, wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową pokonał bramkarza gości. W następnej akcji groźnie z rzutu wolnego uderzał Fryś, ale nie zdołał pokonać Skrzyńskiego podobnie jak Sawicki i Bazyli, którzy przy próbie dobitki za każdym razem trafiali w bramkarza Sokoła. Ostatecznie kolejny raz do bramki Karlinian ... trafił piłkarz Sokoła. Na lewym skraju pola karnego piłkę otrzymał Fryś i długo się nie zastanawiając uderzył mocno w kierunku bramki. Futbolówka, w gąszczu nóg, trafiła w Łukasza Szczerbę i znalazła drogę do siatki obok bezradnego Skrzyńskiego. Kilka minut później mecz mógł rozstrzygnąć Fryś, który po podaniu Rokickiego znalazł się sam przed bramkarzem Sokoła, ale ten kolejny raz popisał się znakomitym refleksem parując piłkę na rzut rożny. W międzyczasie na boisku pojawili się Sydoruk i Włodarczyk, a zastrzyk świeżych sił tylko zwiększył różnicę w grze na korzyść Darłowian. Całkowitą dominację udokumentowała trzecia bramka na pięć minut przed końcem, którą zdobył Łukasz Kramarz wykorzystując podanie Wiktora Sawickiego. Jeszcze w ostatnich minutach gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale ponownie bardzo dobrze spisywał się Skrzyński, zdecydowanie najlepszy zawodnik w szeregach Sokoła.

Druga ligowa wygrana i postawa w drugiej części gry potwierdziły wysokie ligowe aspiracje Darłowian, którzy od startu ligowych rozgrywek usadowili się w czołówce 4-ligowej tabeli i podobnie jak sezon wcześniej będą chcieli być liczącym się rywalem dla każdego. Kolejnym, beniaminek z Sądowa, tamtejsi Biali, a spotkanie zakończy trzecią kolejkę ligową w sobotę o godzinie 17:00. Darłovię tym razem czeka długi, ponad 200 kilometrowy wyjazd, z którego z pewnością nie będą chcieli wrócić z pustymi rękami.

Bramki:

1 : 0 - Wiktor Sawicki - 51 minuta

2 : 0 - Łukasz Szczerba - 61 minuta - bramka samobójcza

3 : 0 - Łukasz Kramarz - 85 minuta

Skład Darłovii: Kotas - Rokicki, Lipiński, Babec, Kulon (46' Kramarz) - Bazyli (57' Sydoruk), Wólkiewicz, Fastyn (57' Włodarczyk), Michalski, Fryś (86' Szopiński) - Sawicki (86' Maciąg)

Żółte kartki: Kulon (Darłovia), Szczerba, Karpiński, Grudziąż (Sokół Karlino)

Komentarze

Dodaj komentarz
  • darlowiak napisał
    Widać , że jak trener ma większe pole manewrów z rezerwowymi to jest to mega impuls dla całego zespołu . 3 liga jeszcze nie ruszyła i sporo zawodników jeszcze nie zostało zgłoszonych do gry , dlatego warto spróbować jeszcze o jakiś mocniejszy impuls w ataku , sezon długi a widać że silna ławka daje bardzo dużo . A co do stronki to bardzo fajnie prowadzona , no może przydałyby się nowe fotki w składzie zespołu , bo Saviola jeszcze z koszulką Gwardii widnieje , no i może jakieś drużynowe :)

  • Kibic napisał
    A co się dzieje z tym zawodnikiem z Ukrainy co jest zgłoszony do rozgrywek

  • abz napisał
    To przykre, że tak mało Darłovii na FB. Zaglądam na inne strony klubowe i trochę się dziwię. Ina Goleniów, np. prowadzi mecze na żywo (zapisy minutowe). Inne drużyny prezentują piękne zdjęcia kompletnych zespołów z numerami oraz nazwiskami... Można by mnożyć. A Darłovia taka jakaś... od macochy! Nie dość, że trudno o bieżącą sytuację na boisku, czy też aktualny wynik z meczu, to nawet nie wiadomo kto strzelił bramki. Piłkarze niech grają a działacze do roboty!

  • kibic napisał
    Bodaj rok temu Klub zrobił fajną drużynową sesję , może i w tym roku warto o tym pomyśleć , bo fajna to sprawa była , a dołączyło już kilku nowych zawodników , którzy na tamtą sesje się nie załapali . Gratulacje za udany start sezonu .

  • Brawo napisał
    A Szczerbi dalej strzela dla Darłovii :)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości