Darłovia Darłowo - MKP Szczecinek 0 : 2
Darłovia Darłowo - MKP Szczecinek 0 : 2 ( 0 : 0 )
Bardzo słaby ostatni mecz ligowy Darłovii na wyjeździe z Białymi Sądów (0:5) nie napawał optymizmem przed kolejną potyczką, tym razem z drużyną MKP Szczecinek. Darłowianie, którzy od kilku meczy nie potrafią wrócić do regularnego punktowania, liczyli na atut własnego boiska oraz wsparcie kibiców, regularnie i licznie zasiadających na trybunach. Pod względem kadrowym ponownie doszło do kilku zmian w wyjściowym składzie, a najważniejszą był powrót do gry Rafała Lipińskiego, który zastąpił nieobecnego Konrada Rokickiego.
Pierwsze minuty gry drużyny rozpoczęły bardzo zachowawczo, starając się grać uważnie w defensywie. Z tego też powodu dopiero po 15 minutach gry kibice mogli oglądać pierwszą groźną sytuację bramkową. Bliski trafienia był Kamil Michalski, który jako pierwszy doszedł do piłki zagranej na krótki słupek, ale dobrą interwencją popisał się Mateusz Sochalski. Goście bardzo szybko zrewanżowali się gospodarzom i po chwili groźnie uderzenie głową, po centrze z rzutu rożnego, przeszło nad poprzeczką. Piłkarze ze Szczecinka przed znakomitą okazją na objęcie prowadzenia stanęli w 22 minucie gry. Po faulu Damiana Kulona w polu karnym goście wykonywali rzut karny. Do jedenastki podszedł Maciej Góra, ale tym razem znakomitą interwencją popisał się Michał Turkacz, dzięki czemu w dalszym ciągu utrzymywał się wynik bezbramkowy. Po pół godzinie grania Darłowianie byli bliscy objęcia prowadzenia. Najpierw Stankiewicz uderzył ponad bramką po centrze Paluszkiewicza. Za chwilę po dośrodkowaniu Wólkiewicza ... piłka trafiła w poprzeczkę, a następnie po jego ostrej centrze z rzutu rożnego piłka po rękach interweniującego bramkarza trafiła w słupek. Tuż przed ostatnim gwizdkiem w tej części gry groźnie uderzał Florkiewicz, ale ponownie pewnie w bramce spisał się Sochalski. Ostatnim akcentem pierwszej połowy było uderzenie piłkarza gości w krótki róg, ale na wysokości zadania stanął Turkacz.
W drugiej części spotkania to goście grali "z wiatrem" i w odróżnieniu od Darłowian potrafili z niego odpowiednio skorzystać. Zdecydowanie łatwiej przedostawali się w pobliże pola karnego gospodarzy, próbując także uderzeń z dystansu, atutu, z którego miejscowi nie korzystali. Dość szybko, bo już po pięciu minutach, piłkarze ze Szczecinka swoją dobrą grę udokumentowali bramką. Szybkie rozegranie piłki sprawiło, że w dogodnej pozycji strzeleckiej, już w polu karnym, znalazł się Jakub Okuszko i za moment mocnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka zdobył bramkę dla przyjezdnych. W kolejnych minutach najjaśniejszym punktem Darłowian był bramkarz. To głównie za sprawą dobrze spisującego się w bramce Michała Turkacza goście przez dłuższy czas nie zdołali podwyższyć swojego prowadzenia. Gospodarze starali się nawiązać walkę dokonując kilku zmian w składzie, ale na niewiele to się zdawało. Nadzieje na korzystny wynik gospodarzy skończyły się w 76 minucie. Ponownie, po zespołowej akcji, w polu karnym odnalazł się Jakub Okuszko i za chwilę zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Kilka minut później boisko opuścił Karol Florkewicz, co jeszcze bardziej zmniejszyło szansę Darłowian na trafienie, a jedyną okazję do tego miał Kamil Michalski po podaniu Dominika Topolskiego. Skrzydłowy gospodarzy uderzył jednak zbyt lekko, dzięki czemu Suchalski wybił piłkę na rzut rożny.
Spotkanie z MKP Szczecinek potwierdziło, że Darłowianie znajdują się w trudnym okresie, podczas którego nie potrafią pokazać swojej wyższości nad rywalem, zarówno jeżeli chodzi o samą grę, jak i końcowy wynik. Brak zdobytych punktów odciska swoje piętno w ligowej tabeli, która powoli zaczyna się dzielić. Drużyna prowadzona przez Mateusza Kaźmierczaka usadowiła się w jej dolnej części i właśnie zespół z tych rejonów będzie ich kolejnym rywalem. Darłowianie w sobotę 30 października udadzą się na wyjazdowy mecz do Połczyna i z pewnością muszą pokazać zdecydowanie inne oblicze niż to miało miejsce w dwóch ostatnich meczach.
Bramki:
0 : 1 - Jakub Okuszko - 50 minuta
0 : 2 - Jakub Okuszko - 76 minuta
Skład Darłovii: Turkacz - Sosiński, Lipiński, Kulon - Michalski, Fastyn (72' Topolski), Wólkiewicz, Siarnecki (60' Bazyli), Paluszkiewicz (72' Włodarczyk) - Florkiewicz (80' Muzyka), Stankiewicz (60' Dywan)
Komentarze