Błękitni Stary Jarosław - Darłovia II Darłowo 2 : 2

Błękitni Stary Jarosław - Darłovia II Darłowo 2 : 2

Błękitni Stary Jarosław - Darłovia II Darłowo 2 : 2 ( 1 : 1 )

Trzy kolejne porażki rezerw Darłovii w rozgrywkach A-klasy sprawiły, że Darłowianie stracili na dobre kontakt z ligową czołówką i w najbliższym spotkaniu skupić się musieli głównie nad powrotem do odpowiedniej, meczowej dyspozycji. Pomóc w tym mieli zawodnicy pierwszej drużyny, tacy jak Bartosz Dywan, Kamil Włodarczyk, czy też Dominik Topolski, którzy znaleźli się w kadrze meczowe,j na spotkanie przeciwko Błękitnym Stary Jarosław. Dodatkowo do drużyny wrócił doświadczony Łukasz Głuszek, który w ostatnich dwóch miesiącach zmagał się z kontuzją mięśnia achillesa.

Początkowe minuty spotkania, rozgrywanego na grząskim i ciężkim boisku, przebiegały pod dyktando gospodarzy, którzy grali zdecydowanie i twardo, spychając Darłowian na ich połowę. Goście w pierwszych minutach grali zbyt wolno i niedokładnie, co sprawiało, że miejscowi zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce. Już po kilku minutach zrobiło się groźnie pod bramką Śliwińskiego, a akcje na prawej stronie boiska przeprowadzał aktywny Karol Gąsiorek. W tych sytuacjach szczęśliwie interweniował bramkarz Darłovii, jedno z uderzeń broniąc ... głową. Przyjezdni starali się szybko odpowiedzieć rywalowi i dobrą okazję do trafienia miał Bartosz Dywan, ale uderzył minimalnie obok słupka. Po tej akcji do głosu ponownie doszli piłkarze Błękitnych, a swoje szanse do trafienia miał dwukrotnie Tadeusz Konieczny oraz Karol Duszkiewicz. Ostatecznie ten pierwszy otworzył wynik meczu z 24 minucie. Bramka padła po rzucie wolnym, po którym Dominik Topolski głową przedłużył lot piłki, a z tego skwapliwie skorzystał doświadczony Tadeusz Konieczny i głową przerzucił piłkę ponad interweniującym Śliwińskim. Chwilę później gospodarze mogli drugi raz trafić do bramki, ale najpierw dobrze interweniował bramkarz Darłowian, w następnej akcji piłka po uderzeniu Koniecznego trafiła w słupek, a za moment po podaniu Mejsnera sam przed bramkarzem znalazł się Duszkiewicz, uderzył mocno, ale ponad bramką. Po drugiej stronie boiska dobrą okazję do wyrównania miał Bartosz Dywan, ale minimalnie pomylił się uderzając z rzutu wolnego. Tuż przed końcem pierwszej części indywidualną akcję przeprowadził Dmytro Mikhailenko, urywając się obrońcy i dość niespodziewanie doprowadził do wyrównania. Lepsza postawa Darłovii w ostatnich minutach to m.in. efekt pojawienia się na boisku Kamila Włodarczyka, który uporządkował grę w środkowej strefie, gdzie do tego momentu zdecydowanie przeważali gospodarze.

Druga część spotkania rozpoczęła się od bramkowej okazji dla Darłovii. Po centrze Krzysztofa Pacia z rzutu rożnego, najwyżej w polu karnym wyskoczył Stanisław Rynkowski, ale piłka po jego uderzeniu głową minęła bramkę. W następnej akcji, którą zapoczątkował Dominik Topolski, okazję do uderzenia miał Bartosz Dywan, ale ponownie uderzył niecelnie. Po okresie przewagi gości do głosu ponownie doszli miejscowi. I tym razem najwięcej zagrożenia stwarzali po stałych fragmentach gry. Najpierw do dogodnej okazji doszedł Wojciech Głuszek, ale dobrze interweniował Śliwiński. Niestety w kolejnej akcji nie zdołał uchronić drużyny od straty bramki. Bramkarz Darłowian wybił piłkę zagrywaną z rzutu wolnego przed siebie, a do niej bardzo szybko dopadł Wojciech Głuszek i ponowie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 70 minucie na boisku w miejsce Dominika Otowskiego pojawił się trener Artur Maciąg i miało to decydujący wpływ na wynik meczu. Doświadczony napastnik Darłowian w 78 minucie urwał się defensywie Błękitnych, która próbowała złapać gości na pułapkę ofsajdową i po ograniu bramkarza, trafił do bramki, uprzedzając wracających do defensywy piłkarzy ze Starego Jarosławia. W doliczonym czasie gry szansę na rozstrzygnięcie meczu na korzyść Darłovii miał Bartosz Dywan, ale ponownie nie wykorzystał rzutu wolnego wykonywanego z 20 metra od bramki.

Remis w wyjazdowym meczu z Błękitnymi przerywa złą passę Darłowian. Ostateczny rezultat z pewnością nie do końca zadowala piłkarzy Darłovii, którzy nastawiali się na wygraną na trudnym terenie. Gra na naturalnej murawie ponownie pokazała, że jest to aspekt nad którym muszą mocno pracować. W dalszym ciągu podopieczni Artura Maciąga prezentują zdecydowanie inne oblicze na własnym obiekcie oraz na boiskach rywali. Do końca rundy jesiennej zostały jeszcze dwie kolejki, a najbliższym rywalem będzie drużyna Darpolu Barzowice, która po reaktywacji, z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i właśnie w 9 kolejce zdołali zdobyć swój pierwszy punkt, remisując z Passatem Bukowo Morskie.

Bramki:

1 : 0 - Tadeusz Konieczny - 24 minuta

1 : 1 - Dmytro Mikhailenko - 43 minuta

2 : 1 - Wojciech Głuszek - 65 minuta

2 : 2 - Artur Maciąg - 78 minuta

Skład Darłovii: Śliwiński - Tyfel (86' Masternak), Krawczyk, Rynkowski, Otowski (70' Maciag) - Mikhailenko (55' Głuszek), Synkiewicz, Topolski,Pać - Dywan, Brugier (32' Włodarczyk)

Żółta kartka: Głuszek (Błękitni Stary Jarosław)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości