Z kart historii - Stranieri

Z kart historii - Stranieri

Ostatnie występy Brazylijczyków w szeregach Darłovii są swego rodzaju nawiązaniem do wcześniejszych występów zawodników zagranicznych w barwach Darłowian jakie miały miejsce w latach 80-tych. Występów krótkich, które jednak ze względu na swoją rzadkość nie mogły przejść bez echa. Niniejsze zestawienie jest podsumowaniem ich występów.

Jako pierwszy szlak zawodników z obcym paszportem przecierał Kim Gierasim Pietrowicz, pomocnik który przybył do klubu z Wołgogradu i swój debiut zaliczył w meczu Darłovia – Pogoń II Szczecin (wiosna 1991 rok). Pomimo swoich 36 lat zawodnik pokazywał duże możliwości wolicjonalne walcząc na całej szerokości boiska. Ostatni mecz w barwach Darłovii sympatyczny Kim rozegrał w finale Okręgowego Pucharu Polski z Wielimem Szczecinek wygranym 2 : 1 , w którym to właśnie Rosjanin dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

(Kim Gierasim Pietrowicz w koszulce Darłovii - pierwszy od lewej w dolnym rzędzie)

Kolejnym zawodnikiem zza granicy był Mikolaj Griszyn (ur. 10.07.1970 r.) i wg. kronik Czesława Budnego był „Jednym z lepszych bramkarzy w ostatnim okresie i szkoda, że nie zobaczymy go jak fruwa między słupkami bramki, popisując się wspaniałymi paradami. Do Darłowa przybył z klubu z ukraińskiego Stawropolu. Powodem rozstania był zbyt wygórowany warunek finansowy, którego nasz klub nie był w stanie zagwarantować. W barwach naszego klubu rozegrał 13 spotkań. W kolejnych latach Mikolaj reprezentował barwy m.in. Energetyka Gryfino.”

W tym samym czasie w klubie z Darłowa pojawił się Wiktor Inoziemcow (ur. 01.01.1960 r.). Grał w Darłovii w rundzie jesiennej sezonu 1991/1992 i dla naszego klubu zdobył 12 bramek. „Jeden z lepszych napastników, który trafił na ul. Sportową i żal że nie ujrzymy tego piłkarza w jego dynamicznych wejściach na bramkę rywala. Przeszkodą by nadal mógł grać w naszym klubie stał przepis o grze cudzoziemca do 25-lat, a Wiktor miał ich ponad 30. Wielka szkoda, że trener Kuna mało dał grać parze Wiktor – Zasada, może byłby to wspaniały duet napastników.” – z opisu Czesława Budnego. Mikolaj Griszyn i Wiktor Inoziemcow swoje wystepy dla Darłovii zakończyli wraz z zakończeniem sezonu 1991/1992.

Trójka zawodników zza wschodniej granicy na długi czas zatrzymała statystykę zawodników zagranicznych występujących w Darłovii. Na kolejnych trzeba było poczekać ponad 20 lat do przerwy zimowej sezonu 2014/2015 kiedy to w klubie pojawili się brazylijczycy Denis Rodrigo C. Nascimento – “Denis” (ur.09.01.1990) oraz Reines Melao – “Melo”(ur. 19.02.1990) . Przepisy PZPN dotyczące zawodników spoza Unii Europejskiej zezwalają na występowanie na boisku zaledwie jednego zawodnika, dlatego też trener Darłovii – Paweł Waleszczyk zdecydował się na „Melo”. Brazylijczyk pomimo początkowej bariery językowej dość szybko wkomponował się w szeregi Darłowian, efektem czego 10 rozegranych spotkań oraz 4 zdobyte bramki. Po zakończonym sezonie Melo zdecydował się na zmianę barw klubowych co związane było z występami jego starszego brata w klubie ŁKS Łomża. Kilka testów w okolicznych klubach ostatecznie zakończyły się angażem w IV-ligowym KS Śniadowo, w których Melo rozegrał jesienią 12 ligowych spotkań oraz jedno na szczeblu centralnym Pucharu Polski.

Odejście Melo sprawiło, że ponowne treningi w klubie z Darłowa podjął Denis. Kończąca się wiza sprawiła, że po występach w letnich sparingach tylko raz pojawił się w meczu ligowym, podczas wyjazdowego spotkania z Bajglem Będzino, kiedy to podczas 45 minut gry zdołał dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Po tym spotkaniu Denis wrócił do Brazylii, aby na nowo wyrobić wizę, ale czy to nastąpi i czy ponownie pojawi się w barwach Darłovii, to pytania, na które w tym momencie nie ma jednoznacznych odpowiedzi.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości