Zawiodła skuteczność

Zawiodła skuteczność

Ligowa inauguracja rundy wiosennej w Darłowie powiązana była z kilkoma zmianami w drużynie prowadzonej przez Mateusza Kaźmierczaka. Zabrakło w niej m.in. Artura Frysia oraz Łukasza Kramarza, którzy jesienią stanowili o sile Darłowian, a pojawili się Krystian Ryfa, Tomasz Sosiński oraz Karol Florkiewicz, wybiegając na boisko w wyjściowym zestawieniu. Tylko na ławce rezerwowych miejsce zajął Konrad Rokicki, który z przyczyn służbowych nie trenował z drużyną przez ostatnie 3 tygodnie, a dodatkowo zabrakło Kamila Włodarczyka oraz Bartłomieja Fastyn, który pauzował za żółte kartki.

Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla Darłowian, którzy już przy pierwszej wizycie gości w ich polu karnym stracili bramkę. Rzut wolny w wykonaniu piłkarzy Rasela przerodził się w zamieszanie podbramkowe, które próbował zażegnać Tomasz Sosiński, ale uczynił to nieszczęśliwie trafiając piłką w głowę Łukasza Włodarczyka, co sprawiło, że futbolówka po chwili trafiła do siatki. Po straconej bramce Darłowianie ruszyli do odrabiania strat i już po kilku minutach mogli doprowadzić do wyrównania. Długie zagranie Michalskiego do Sawickiego zakończyło się niepewnym wyjściem bramkarza i faulem tego ostatniego w polu karnym, co oznaczało rzut karny dla Darłovii. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i zdołał zmylić Pawła Waśków, ale trafił tylko w słupek, marnując znakomitą okazję do wpisania się na listę strzelców. Kilka minut później najlepszy snajper gospodarzy mógł zrehabilitować się i zdobyć bramkę po podaniu Kulona, ale ponownie znakomitym refleksem popisał się Waśków, broniąc uderzenie z bliskiej odległości. W pierwszej części gry Darłowianie jeszcze dwukrotnie mogli pokusić się o trafienie, ale najpierw Wólkiewicz przeniósł piłkę ponad poprzeczką, a za drugim razem Sawicki wygrał walkę o górną piłkę po dośrodkowaniu z prawej strony, ale przeniósł piłkę ponad bramką.

Druga odsłona spotkania to kopia pierwszych minut gry pierwszej części. Ponownie Darłowianie dali się zaskoczyć przeciwnikowi. Na prawym skrzydle zbyt dużo miejsca znalazł Mikołaj Duwe i długo się nie zastanawiając zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od Sosińskiego i wpadła tuż przy słupku, na co Kaźmierczak nawet nie zareagował. Po stracie bramki miejscowi ponownie osiągnęli przewagę i podobnie jak w pierwszych 45 minutach gry nie brakowało dogodnych okazji do zmiany wyniku. Bliski trafienia był m.in. Krystian Ryfa po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale minimalnie przestrzelił. Znakomitą okazję miał także Artur Maciąg, ale ponownie ofiarną i co najważniejsze skuteczną interwencją popisał się Waśków. Goście w tym czasie starali się kontrować, a co najważniejsze umiejętnie opóźniali grę, zdając sobie doskonale sprawę z korzystnego dla nich wyniku. Udało im się nawet trafić do siatki po główce Rafała Załogi, ale nastąpiło to już po opuszczeniu przez piłkę boiska po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W ostatnich sekundach meczu głową do siatki mógł trafić Maciąg, ale tym razem posłał piłkę obok słupka.

Porażka na inaugurację ligi to zimny prysznic dla Darłowian, którzy głównie przez brak skuteczności sprawili, że to piłkarze z Dygowa wracali do domu z kompletem punktów. Poza straconymi punktami podopieczni Kaźmierczaka stracili także na najbliższy mecz Daniela Wólkiewicza oraz Rafała Lipińskiego, których po czwartych żółtych kartkach czeka przymusowa pauza i nie będą mogli pojawić się na boisku w Karlinie.

Bramki:

0 : 1 -  Łukasz Włodarczyk - 3 minuta

0 : 2 - Mikołaj Duwe - 48 minuta

Skład Darłovii: Kaźmierczak - Michalski, Sosiński, Rafał, Kulon - Bazyli, Lipiński (70' Maciąg) Wólkiewicz, Florkiewicz - Dywan (65' Szopiński), Sawicki

Żółte kartki: Lipiński, Wólkiewicz, Kulon (Darłovia), Waśków, Jasiński, Załoga (Rasel)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości