Darłovia z patentem na remis

Darłovia z patentem na remis

Rozciągnięty sezon ligowy od dłuższego czasu daje się ostro we znaki piłkarzom Darłovii. Ubytki kadrowe pojawiają się praktycznie przed każdym kolejnym meczem i tym razem nie było inaczej. Trener Darłowian - Mateusz Kaźmierczak tym razem nie mógł skorzystać z Daniela Wólkiewicza, Kamila Michalskiego, Krystiana Babeca, Marcina Kotasa, Tomasza Szopińskiego oraz Artura Frysia, który znalazł się w kadrze meczowej, ale jego wejście na boisko miało być ostatecznością. To wszystko sprawiło, że dość niespodziewanie miejsce na prawej stronie obrony zajął Przemysław Sydoruk, któremu przyszło współpracować na stronie z Bartoszem Dywanem, który po raz pierwszy w bieżącym sezonie wybiegł w wyjściowej jedenastce.

Początkowe minuty gry miały spokojny przebieg. Żadna z drużyn nie forsowała tempa gry, efektem czego bramkarze nie mieli okazji do wykazania się. Jako pierwsi impas przełamali goście, ale bardzo dobrze między słupkami spisał się Oskar Kaźmierczak, popisując się ładną interwencją po uderzeniu głową przez Adriana Rutkowskiego. W odpowiedzi dobrą sytuację po dośrodkowaniu Dywana miał Bartłomiej Fastyn, ale źle złożył się do strzału, efektem czego futbolówka w dużej odległości minęła bramkę. W ostatnich minutach pierwszej odsłony gospodarze powinni wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Kramarza z rzutu wolnego, sam przed bramka znalazł się Fastyn i z bliskiej odległości uderzał głową na bramkę strzeżoną przez Sylwestra Gładysza. Piłka odbiła się od poprzeczki i spadła tuż za linię bramkową, po chwili wracając w pole gry. Tego nie zauważył arbiter główny i pomimo protestów Darłowian, nakazał kontynuację gry.

Druga część spotkania to już całkowita dominacja Darłowian. W składzie miejscowych doszło do jednej zmiany i w miejsce Fastyna pojawił się Maciąg. Zmieniło się także nastawienie gospodarzy, którzy całkowicie zdominowali przyjezdnych. Piłkarze Darłovii przeważali zwłaszcza w bocznych sektorach boiska, gdzie bardzo aktywni byli Sydoruk oraz Bazyli, sprawiając wiele problemów drużynie przyjezdnych. Darłowianie poprzez dośrodkowania starali się przedrzeć przez zwartą obronę Regi, a najlepszą okazję do trafienia miał Sawicki, który po zagraniu Dywana przeniósł piłkę ponad bramką. Efektu bramowego nie przyniosły także uderzenia z dystansu, a to wszystko sprawiło, że kolejny, ósmy już remis Darłovii w bieżącym sezonie, stał się faktem.

Brak bramek na Sportowej oznacza że kolejne punkty, uciekły Darłowianom ... przez palce. Optyczna przewaga przez większość spotkania i praktycznie neutralizacja ofensywnych poczynań gości w drugiej połowie okazały się jednak niewystarczające, aby zdobyć komplet punktów. Za tydzień kolejna próba podniesienia z murawy trzech punktów, tym razem w Węgorzynie z tamtejszą Spartą, która na tą chwilę zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.

Skład Darłovii: Kaźmierczak - Kulon, Lipiński, Rokicki, Sydoruk - Bazyli, Włodarczyk, Kramarz, Dywan - Fastyn (46' Maciąg), Sawicki

Żółte kartki: Sawicki, Rokicki, Kulon

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
  • szopinho napisał
    Wólkiewicz, Michalski - Służba przygotowawcza. Wólek kończy w najbliższą sobotę.
    Szopiński, Fryś - kontuzje
    Babec - szkoła
    Kotas - praca

  • kibic napisał
    Co się dzieje , że takie duże braki kadrowe od dłuższego czasu - Wólkiewicz ,Szopiński , Michalski , Babec , Fryś , Kotas ?

  • Kibic napisał
    Bez Wólka Darłovia wygląda trochę bezzębna z przodu . Same wrzutki na Wiktora gdzie pilnują go w polu karnym jak oka w głowie wydają się być mało skuteczne . Brakowało zawodnika , który kreował by grą w środku pola tak jak to Wólo robi napędzając akcje Darłovii . Oby Daniel był już za tydzień z zespołem . Trener będzie miał tydzień na to , żeby wymyśleć sposób na to aby darłowiacy dużo bardziej zagrażali rywali pod ich bramkom .

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości