Darłovia Darłowo - Jeziorak Szczecin 6 : 0

Darłovia Darłowo - Jeziorak Szczecin 6 : 0

Darłovia Darłowo - Jeziorak Szczecin 6 : 0 ( 3 : 0 )

Przekonująca wygrana (4:1) w wyjazdowym meczu z Pogonią Połczyn Zdrój sprawiła, że do kolejnego meczu, tym razem z sąsiadem w tabeli, drużyną Jezioraka Szczecina, Darłowianie przystępowali pewni siebie, z planem na zgarnięcie kolejnego kompletu punktów. W porównaniu do poprzedniego spotkania w drużynie doszło do jednej ważnej zmiany. W związku z nieobecnością Michała Turkacza oraz Marcina Kotasa, szansę ligowego debiutu na szczeblu 4-ligi otrzymał Kacper Śliwiński, dotychczas występujący w A-klasowej drużynie rezerw. Młody bramkarz, kontynuuje rodzinne, bramkarskie tradycje, a jego ojciec, Jarosław, przez wiele lat stanowił o sile drużyny seniorów Darłovii.

Od pierwszych minut gry przewagę osiągnęli Darłowianie, którzy podobnie jak w meczu z Pogonią Połczyn Zdrój, pozwolili przeciwnikowi na spokojne wprowadzenie gry od własnego bramkarza. Gospodarze zaczynali pressing w okolicy środkowej boiska, a po odzyskaniu piłki, długimi zagraniami uruchamiali Karola Florkiewicza. Już w 4 minucie takie granie mogło przynieść powodzenie. Najlepszy strzelec Darłovii urwał się obrońcom, ograł bramkarza, ale tym razem piłkę sprzed linii bramkowej zdołał wybić zawodnik Jezioraka. W 15 minucie trener Mateusz Kaźmierczak musiał dokonać zmiany w składzie. Z powodu urazu mięśniowego boisko opuścił Dawid Paluszkiewicz, a jego miejsce zajął Kamil Michalski. Chwilę później Darłowianie otworzyli wynik meczu. Asystę zaliczył ... Michalski, który zagrał długą piłkę Florkiewicza, a ten ograł bramkarza i z ostrego kąta trafił do bramki. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy spotkanie zabrało rumieńców. Groźnie na bramkę Jezioraka uderzali Kamil Bazyli, Kamil Michalski oraz Bartosz Dywan, ale piłka za każdym razem lądowała w rękach Radosława Rutyny. Pod bramką Śliwińskiego przez dłuższy okres czasu wiele się nie działo, ale w końcu także piłkarze Jezioraka zdołali sprokurować groźną okazję podbramkową. Najpierw po szybkim rozegraniu piłki zabrakło im dokładności w ostatnim podaniu i piłka tuż przy słupku opuściła pole gry, a po chwili jeden ze środkowych pomocników pokusił się o uderzenie z dystansu, minimalnie chybiając. Defensywie gości najwięcej problemów w dalszym ciągu stwarzał Karol Florkiewicz i dzięki swojej skuteczności zdołał w ostatnich minutach pierwszej połowy skompletować klasycznego hattricka. Dwie bramki zdobył po podaniach od Bartłomieja Fastyna, za każdym razem ogrywając obrońców i pokonując bezradnego w sytuacjach sam na sam bramkarza Jezioraka.

Drugą część spotkania to kontynuacja dominacji Darłowian. Drużyny ledwo zdążyły na nowo wejść w grę, a kolejną swoją bramkę zdobył Florkiewicz, tym razem uderzając mocno z linii 16-metra. Minutę później, w bliźniaczo podobnej sytuacji, minimalnie się pomylił, posyłając piłkę obok słupka. W 50 minucie swoją pierwszą okazję do interwencji miał Śliwiński, pewnie broniąc uderzenie głową. Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa i w dalszym ciągu dążyli do kolejnych trafień. Bliski zdobycia bramki był Kamil Włodarczyk po wycofaniu piłki przez Dywana, ale dobrą interwencją popisał się Rutyna. Do wpisania się na listę strzelców mocno dążył Kamil Michalski, który w krótkim odstępie czasu trzykrotnie uderzał na bramkę. Ostatecznie ostatnią z tych prób zakończył powodzeniem, wykorzystując podanie od Florkiewicza. Darłowianie ostatnie trafienie zaliczyli na kwadrans przed końcem i ponownie akcję zapoczątkował Florkiewicz, długim zagraniem uruchamiając na skrzydle Kamila Bazyli. Ten opanował piłkę w polu karnym i dokładnym podaniem odnalazł Bartosza Dywana, który uprzedzając bramkarza oraz obrońcę, skierował piłkę do bramki. Do końcowego gwizdka sędziego Darłowianie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, grając bardzo konsekwentnie w destrukcji, nie pozwalając, aby rywal pokusił się o honorowe trafienie.

Konsekwencja w grze oraz bardzo dobra skuteczność Florkiewicza sprawiły, że Darłowianie odnieśli drugie z rzędu przekonujące zwycięstwo. Jest to o tyle ważne, że poprawiła się ich sytuacja w tabeli, pozwalając na spokojne przygotowania do dwóch spotkań, jakie czekają na nich w najbliższym tygodniu. Najpierw w czwartek 11 listopada o g.13:00 Darłovia zmierzy się w Postominie w meczu derbowym z tamtejszą Wieżą, a następnie w niedzielę 14 listopada o g. 12:00 zmierzą się z liderem rozgrywek IV ligi - Dąbem Dębno.

Bramki:

1 : 0 - Karol Florkiewicz - 20 minuta

2 : 0 - Karol Florkiewicz - 38 minuta 

3 : 0 - Karol Florkiewicz- 42 minuta

4 : 0 - Karol Florkiewicz- 47 minuta 

5 : 0 - Kamil Michalski - 64 minuta

6 : 0 -  Bartosz Dywan - 75 minuta

Skład Darłovii: Śliwiński - Lipiński, Sosiński, Kulon - Paluszkiewicz (15' Michalski), Fastyn (60' Siarnecki), Wólkiewicz (72' Topolski), Włodarczyk, Bazyli (76' Muzyka) - Florkiewicz, Dywan

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości