Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie Gospodarze
1 : 0
1 2P 0
0 1P 0
Stella Białośliwie
Stella Białośliwie Goście

Bramki

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
74'
rzut karny
Stadion Miejski w Jastrowiu
90'
Stella Białośliwie
Stella Białośliwie

Kary

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
63'
Adrian Pacyk Niezrozumiała decyzja sędziego
Stella Białośliwie
Stella Białośliwie

Skład wyjściowy

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Stella Białośliwie
Stella Białośliwie
Brak danych


Skład rezerwowy

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Stella Białośliwie
Stella Białośliwie
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Imię i nazwisko
Ryszard Ludewicz Trener
Stella Białośliwie
Stella Białośliwie
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

ayz1975

Utworzono:

23.08.2014

W sobotnie popołudnie Polonia Jastrowie zmierzyła się z beniaminkiem PKO Stellą Białośliwie. Przeciwnik postawił bardzo wysoko poprzeczkę narzucając duże tempo gry i nie zostawiając metra luzu naszym zawodnikom. Cała gra skupiła się w środkowej części boiska. W pierwszej połowie goście mieli swoją okazję po sprytnie rozegranym rzucie wolnym napastnik znalazł się w dogodnej pozycji, ale na nasze szczęście strzelił bardzo niecelnie. Polonia też miała swoją okazję i także po rzucie wolnym. Łukasz Kamiński uderzył bezpośrednio na bramkę, jego strzał bramkarz odbił przed siebie, do piłki doskoczył Adrian Pacyk, ale nie dał rady umieścić piłki w siatce.

W drugiej połowie tempo gry trochę spadło. Ponownie obie drużyny miały swoje okazje. Najpierw goście po błędzie w środkowej części boiska zawodnik oddał strzał z dużej odległości. Piłka minimalnie minęła światło bramki nad poprzeczką. W odpowiedzi Polonia raz prawą stroną i raz lewą stroną rozegrała dobre akcje, gdzie Grzegorz Wyszyński i Piotr Gonda-Kopeć minimalnie mijali się z dośrodkowaniem na piątym metrze. Dobre uderzenie z rzutu wolnego zaliczył Kuba Wiśniewski. Decydujący moment meczu to akcja po prawej stronie, Piotr Ginda-Kopeć wpada w pole karne, gdzie został wycięty przez obrońcę gości. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jakub Wiśniewski i pewnym mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości. W doliczonym czasie gry wszystkim zadrżały serca, nieporozumienie w szykach obronnych prawie wykorzystali goście. Piłka nabita przez obrońców trafiła pod nogi prawego pomocnika, który zagrał w nasze pole karne do swojego kolegi. Ten bez problemów umieścił piłkę w siatce. Na nasze szczęście napastnik znajdował się na pozycji spalonej, co wychwycił sędzia boczy. Wynik do końca nie uległ zmianie i Polonia zainkasowała 3 punkty na inaugurację PKO.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości