Pamiętamy poprzednie sezony,kiedy jeszcze jako juniorzy młodsi - nasi gracze przyzwyczaili nas do takich sytuacji jak tak,która miała miejsce dzisiaj w meczu z Ligotą Radostynia... przegrywaliśmy już 0-2,żeby ostatecznie zgarnąć komplet punktów.
Pierwsza połowa tego meczu nie wskazywała na to,że możemy po 90 min należeć do grona zwycięzców.Szybko stracone dwa gole i bezradność Unii,która na domiar złego od początku grała w 10-tkę,a po dwudziestu minutach dojechał kolejny zawodnik,ale to na nic się zdało,bo i tak graliśmy jedynie przeciętnie,a okazje,które udało się stworzyć to w głównej mierze po błędach przeciwnika.
W czasie przerwy doszło do niesamowitej rewolucji w szatni naszej drużyny i na drugą część tego spotkania wyszliśmy w zupełnie innym nastawieniu co było widać gołym okiem od początku.
Ruszyliśmy z atakami i to popłaciło szybko zdobytym golem przez Maćka Srebniaka...Drużyna odżyła! i kilka minut później przeprowadzamy jeszcze lepszą akcję,a mianowicie Łukasz Sawczuk przedarł się prawą stroną boiska,dośrodkował w pole karne a tam dość szczęśliwie znalazł się Maciek Srebniak i drugi raz w tym meczu trafia do siatki 2-2!
Goście byli nadal groźni,ale to Unia miała przewagę i więcej z gry...wreszcie uruchomieni zostali boczni pomocnicy i to popłacało kolejnymi sytuacjami dla Unii,a ta najważniejsza miała miejsce w 77 min,kiedy po kolejnym zamieszaniu w polu karnym zimną krew zachował Denis Bryłka,który posłał piłkę do siatki i prowadziliśmy 3-2! powrót z dalekiej podróży!
W końcówce mogliśmy jeszcze podwyższyć wynik,ale ostatecznie wygrywamy pierwszy mecz w tym sezonie i oby był to tylko początek dobrej passy naszego zespołu
BRAWO CHŁOPAKI ZA WYGRANĄ I WALKĘ DO SAMEGO KOŃCA!
Za tydzień jedziemy na mecz wyjazdowy do Łambinowic - szczegóły niebawem w zapowiedzi!
UNIA 3-2 LIGOTA BIALSKA RADOSTYNIA