Jesteśmy w II rundzie Pucharu Polski. Fuks Wielowicz, nasz przeciwnik, to drużyna, która dopiero rozpoczyna rywalizację na wysokim poziomie. Było to widać na boisku już od pierwszych minut. Nasz zespół miał ogromną-ogromną-ogromną przewagę. Po 26 minutach było już 4:0. Strzeliliśmy chyba najszybszą bramkę Pucharu Polski bo już w 15. sekundzie było 1:0 po pięknej bramce Judyty. Kolejne bramki padły łupem Józi i dwa razy Grodzkiej, naszej snajperki. Przez całą I połowę mieliśmy tak dużą przewagę, że trener pozmieniał ustawienie, chcąc zobaczyć dziewczyny na różnych pozycjach. Do przerwy 5:2 - w końcówce trzecia bramka Grodzkiej. Bardzo nas ucieszyły gole, które zdobyły dziewczyny z Wielowicza. Drużyna była bardzo ambitna i pracowita, a nasz zespół miał tak ogromną przewagę, że nawet strata 3. bramki nie wprowadziła nerwowości. W drugiej połowie strzelamy tylko (sic!) dwie bramki - Agnieszka, nasz nowy nabytek, głową oraz na koniec Józia.
Trzeba zaznaczyć, że ten mecz graliśmy bez kilku podstawowych zawodniczek. Nie było z nami: Chojnackiej, Maciejewskiej, Gul, Mileckiej, Stopińskiej, Mycio, Mosakowskiej, Wasilkiewicz i Wierzbowskiej, dlatego trzeba pochwalić młode zawodniczki: Kwiatkowską, Nguyen, Banaszkiewicz, Gabryszewską oraz najmłodszą stażem bramkarkę, Kęsicką.