TO BYŁ BARDZO .... CHYBA SPECYFICZNY MECZ NA BARDZO TRUDNYM BOISKU, LINIE BOCZNE BYŁY CHYBA 2 METRY OD LINII POLA KARNEGO CO ZNACZNIE UŁATWIAŁO DRUŻYNIE GOSPODARZY PROWADZENIE GRY W SWOIM STYLU CZYLI AUT NA WYSOKOŚCI POLA KARNEGO, DALEKI WRZUT W POLE KARNE I JUŻ ROBIŁO SIĘ GĘSTO NA NASZYM POLU KARNYM.
PO RZUCIE WOLNYM DO WŁASNEJ BRAMKI TRAFIA GRZENIU - GRAMY PADAKĘ ALE PO SZYBKIEJ AKCJI PROCIK WPADA W POLE KARNE GOSPODARZY I MAMY REMIS ( CHOĆ WIELU OBSERWATORÓW TEGO SPOTKANIA TWIERDZI , ŻE BYŁ TO GOL SAMOBÓJCZY) - 27 MINUTA.
W PRZERWIE TRENER ZARZĄDZA CAŁKOWITĄ ZMIANĘ TAKTYKI I SPOSOBU GRY, PRZYNOSI TO EFEKTY, PO RZUCIE WOLNYM W 50 MINUCIE PIŁKA KOZŁUJE PRZED BRAMKARZEM GOSPODARZY I WPADA DO SIATKI - DAMIAN BUDZYŃSKI NA 2:1.
POTEM TROCHĘ NERWÓW ALE 3 PUNKTY POZOSTAJĄ W TRZCINNEJ!!!