Bardzo słabe spotkanie w wykonaniu UKS CZARNI I ŻAGAŃ. Błędy w formacji obronnej, bardzo dużo niedokładnych i niepotrzebne straty piłki w środkowej strefie boiska to główne przyczyny tak dotkliwej porażki. W pierwszych minutach spotkania nic nie wskazywało na to, że drużyna gości nie powalczy o korzystny wynik. Tuż po pierwszym gwizdku sędziego, kapitan CZARNYCH nie wykorzystał 100% sytuacji, ale to była jedyna dogodna sytuacja dla przyjezdnych w pierwszej połowie. Gospodarze swoje szanse wykorzystywali najlepiej jak mogli. W 20 minucie pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się jeden z zawodników PROMIENIA i dzięki bardzo złym ustawieniu obrońców CZARNYCH było 1:0 dla gospodarzy. Fatalny błąd bramkarza 8 minut po utracie pierwszej bramki spowodował, że CZARNI ŻAGAŃ przegrywali już 2:0. Strata dwóch bramek doprowadziła do jeszcze gorszego obrazu gry gości. Nie było nic godnego uwagi. Gospodarze natomiast realizowali swój plan i jeszcze przed przerwą zdobyli trzecią bramkę. W pierwszych minutach drugiej połowy zawodnicy w czarnych strojach poderwali się do walki. Chcieli pokazać coś dobrego i nawet zdobyli bramkę na 1:3, ale to nie zmieniło nic w dalszej ich grze. W piętnastej minucie drugiej połowy zawodnicy PROMIENIA podwyższyli wynik na 1:4, a na dwie minuty, po podaniu obrońcy gości piłki dla napastnika gospodarzy został ustalony ostateczny wynik spotkania na 1:5.
Lodowaty prysznic jaki otrzymała drużyna UKS CZARNI I ŻAGAŃ w sąsiednim mieście ŻARY powinien dać wiele do myślenia dla zawodników i trenera drużyny. Nikt nie zna zamiarów sztabu szkoleniowego pokonanej drużyny, ale z poprzednich sezonów już wiemy, że rzadko się zdarzało aby drużyna prowadzona przez Damiana Erdmana pokazała na co ją tak na prawdę stać, i co potrafią w pierwszym meczu rozgrywek. Wszyscy wiedzą, że w piłce nożnej najważniejszy jest rezultat końcowy, a przegrana w pierwszym meczu 5:1 czy 15:0 nie przekreśla niczego. Przed drużyną bardzo trudny okres czasu, sześć dni na odpoczynek i kontynuację treningów, a następnie trzy mecze w ciągu 9-ciu dni, gdzie jeden z nich to bratobójczy pojedynek z UKS CZARNI II ŻAGAŃ.