Zabrakło paru minut a wywieźlibyśmy jeden punkt z trudnego terenu w Nędzy, niestety w końcówce zabrakło nam już sił co skrzętnie wykorzystali gospodarze.
Przystąpiliśmy do tego spotkania w bardzo okrojonym składzie, gdyż z różnych przyczyn do dyspozycji trenera nie było 6 podstawowych zawodników, ale wszystko zaczęło się bardzo dobrze gdyż już w 15 minucie na listę strzelców wpisał się Robert Zalesiński.
Cała pierwsza połowa była pod nasze dyktando, podobnie zresztą jak początek drugiej, niestety wraz z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić miejscowi, którzy w 67 minucie wyrównali, a w 87 po ładnym strzale z rzutu wolnego objęli prowadzenie. A w doliczonym już czasie gry przypieczętowali swoje zwycięstwo.
Porażka w takich okolicznościach boli, ale sam styl gry może napawać optymizmem przed ostatnimi spotkaniami tego sezonu. Jak tylko do gry wrócą nieobecni dzisiaj zawodnicy to z całą pewnością stać nas na zwycięstwa w tych meczach.
Teraz przed Czarnymi dwa pojedynki na własnym boisku. Najpierw w najbliższą sobotę podejmiemy w derbowym pojedynku ŁTS Łabędy, a tydzień później Zuch Orzepowice. Już teraz gorąco zapraszamy na te spotkania.