Błękitni Dmosin
Błękitni Dmosin Gospodarze
0 : 5
0 2P 4
0 1P 1
PTC Pabianice
PTC Pabianice Goście

Bramki

Błękitni Dmosin
Błękitni Dmosin
70'
Widzów:
PTC Pabianice
PTC Pabianice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Błękitni Dmosin
Błękitni Dmosin
Brak danych
PTC Pabianice
PTC Pabianice


Skład rezerwowy

Błękitni Dmosin
Błękitni Dmosin
Brak dodanych rezerwowych
PTC Pabianice
PTC Pabianice
Numer Imię i nazwisko
30
Jakub Olejniczak
roster.substituted.change 0'
17
Mateusz Górecki
roster.substituted.change 0'
3
Damian Andryszczak
roster.substituted.change 0'

Sztab szkoleniowy

Błękitni Dmosin
Błękitni Dmosin
Brak zawodników
PTC Pabianice
PTC Pabianice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Kiero Radzik

Utworzono:

14.09.2014

"Złe miłego początki"

Gdy zobaczyłem zawodników drużyny gospodarzy wychodzących na boisko................zamarłem z przerażenia i niedowierzania. Graliśmy już z wysokimi drużynami, ale wzrost dwóch graczy Dmosina był doprawdy imponujący, bo ciężko uwierzyć widząc faceta o wzroście ok 182 cm z zaawansowaną mutacją, że ma on 13 lat. Nie przestraszyliśmy się jednak "drwali" i mimo że na początku troszkę nas poobijali, walczyliśmy zaciekle, co doprowadziło do zejścia najwyższego zawodnika na boisku z powodu.......zmęczenia. Od tej pory graliśmy odważniej z przodu, ale jak to często w tym sezonie bywa nie potrafiliśmy wypracować klarownej sytuacji, pchając się uparcie środkiem i bijąc piłkę w nogi rywali zamiast do skrzydeł. Cel osiągnęliśmy w 31 minucie kiedy to Kazik w końcu wstrzelił się w bramkę rywali. Napomnieć trzeba że parę minut wcześniej, wspaniałą obroną popisał się Radzik, który sparował groźny kozłujący strzał na rzut rożny. Łatwo się domyśleć jak plączą się nogi, gdy nie można się wstrzelić, a do tego niespodziewanie traci się bramkę.

Druga połowa była już lepsza w naszym wykonaniu. Więcej gry do skrzydeł, więc i więcej miejsca w środku. Atakowaliśmy i kwestią czasu było popełnienie błędu przez gospodarzy. Pierwszy z nich przydarzył się graczom z Dmosina już w 47 minucie. Faul w polu karnym i Kudłaty pewnie wykorzystuje jedenastkę. Decydujący o wyniku był okres między 60 a 64 minutą spotkania. Najpierw Klaudiusz zdecydował się na strzał z dystansu który.......między nogami przepuścił bramkarz, a cztery minuty później składną akcję strzałem z najbliższej odległości zakończył Góral. Podłamani i zmęczeni gospodarze dopuścili się w 70 minucie ponownego wykroczenia w polu karnym, co znowu wykorzystał Kudłaty.

Zwycięstwo niełatwe choć i nie bardzo ciężkie. Miło było patrzeć że nie wystraszyliśmy się większych od nas, którzy zobaczyli że mały nie zawsze oznacza słaby. Gospodarze zobaczyli również jak kończy się mecz gdy zaczyna się go od naśmiewania się z niewysokiej średniej wzrostu rywala. My mimo że wygraliśmy powinniśmy zapamiętać, że żadnego rywala nie można lekceważyć.

Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości