Zagramy!!!

Zagramy!!!

„ Zagramy, czy nie?”.

Okazuje się, że zapraszanie Państwa na kolejny mecz Darłovii u siebie jest zajęciem stosunkowo ryzykownym. Dlaczego? Otóż po piorunującym starcie naszych piłkarzy w obecnym sezonie rozgrywkowym duża część Klasy Okręgowej wybiera tzw. mniejsze zło, czyli oddanie meczu walkowerem. To gwarantuje, ze Darłovia nie strzeli im więcej niż trzy brameczki. Można i tak, ale dla nas, zespołu traktującego poważnie to, co robi, zespołu z ambicjami to nie jest dobre rozwiązanie. Przede wszystkim bardzo zaburza to rytm meczowy, tak ważny w uprawianiu jakiegokolwiek sportu zespołowego. Poza tym niektórzy zawodnicy mają w perspektywie przyjazd na mecz z często odległych od Darłowa miejscowości. Walkower nie wywołuje u nich wybuchu entuzjazmu, oni po prostu chcą grać.

Rozmawiałem na ten temat z Panem Pawłem Okunowiczem z wydziału gier Koszalińskiego OZPN- u. „ To rzeczywiście problem. Jako związek w takim przypadku karzemy zespół nie stawiający się na boisku kara 400 złotych. Jeżeli dany zespół zgłosi absencje w meczu na 48 godzin przed zawodami, kara wynosi 200 złotych. Wtedy na takie zawody nie wysyłamy sędziów, co obniża straty gospodarza zawodów- nie ma ryczałtu sędziowskiego. Niestety, regulamin zawodów nie przewiduje rekompensat finansowych za logistyczne przygotowanie areny zawodów, polityki informacyjnej { plakaty}”.

Obaj zgodziliśmy się, że nasz zespół musi jak najszybciej awansować do Ligi Okręgowej, gdzie takie przypadki są incydentalne.

W najbliższą sobotę jest duża szansa, że mecz się odbędzie. Po pierwsze i najważniejsze to Darpol jest gospodarzem tego meczu. Po drugie, równie ważne, to ambitny i stabilny zespół, chociaż i im zdarzyło się nie pojechać do Myślina.

Biało- niebiescy z Barzowic powstali w 2005 roku. Ubiegły sezon przyniósł 7 miejsce. Po 11 zwycięstw i porażek, do tego 4 remisy dały 37 punktów i stosunek bramek 50 : 49. Ten sezon nie przyniósł im jeszcze żadnego punktu. Osiem porażek daje w tej chwili drużynie Darpolu miano czerwonej latarni w tabeli. Ale ta passa musi mieć swój kres. Czy będzie to w najbliższym meczu z Darłovią? Przekonamy się w sobotę o godzinie 15 na naszym stadionie przy Sportowej, gdzie ekipa z Barzowic rozgrywa swoje „ domowe” mecze. Tam też odpowiedź na pytanie, czy Darłovia wyleczyła się już z błękitnej ospy i czy da sobie szanse na powrót na fotel lidera rozgrywek. Powodzenia.

A.R.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości