Wybrzeże Biesiekierz - Darłovia Darłowo 2 : 1

Wybrzeże Biesiekierz - Darłovia Darłowo 2 : 1

Wybrzeże Biesiekierz - Darłovia Darłowo 2 : 1 ( 1 : 1 )

Tydzień po wyjazdowej wygranej z Wiekiwanką Wiekowo (4:2) drużynę Darłovii czekała kolejna wizyta na boisku rywala. Ponownie podopieczni Kamila Chicewicz mierzyli się z czołową drużyną ligi - Wybrzeżem Biesiekierz i można było spodziewać się trudnej przeprawy, tym bardziej że musieli radzić sobie bez Krystiana Ryfy, Łukasza Kramarza oraz Norberta Kornagi. To sprawiło, że w wyjściowym składzie pojawił się m.in. Paweł Muzyka, dołączając do Rafała Lipińskiego na środku defensywy.

Od pierwszych minut spotkania przewagę osiągnęli goście, którzy potrafili lepiej operować piłką, dłużej się przy niej utrzymując. Gospodarze dostosowali się do takiego scenariusza, przykładając dużą uwagę na defensywę, starając się nie dopuścić Darłowian do bramkowych sytuacji, a przy okazji wyprowadzać kontry. Zwarta obrona gospodarzy sprawiła, że w pierwszych minutach brakowało bramkowych okazji, a centry kierowane na Konrada Romańczyka nie docierały do adresata, głównie za sprawą pewnie grającego Żakowskiego. W drużynie przyjezdnych dobrze prezentował się Kamil Bazyli, z którym sporo problemów miał boczny obrońca Wybrzeża i ostatecznie to właśnie skrzydłowy Darłowian wypracował bramkę dla swojej drużyny. Zdobył ją celnym uderzeniem głową Konrad Romańczyk notując swoja 17-tą bramkę w sezonie. Po wyjściu na prowadzenie goście nie zamierzali zwalniać i w dalszym ciągu dążyli do kolejnych trafień. Niewiele brakowało jednak, aby to miejscowi zanotowali trafienie po uderzeniu zza pola karnego, ale bardzo ładną interwencją popisał się Marcin Kotas. Kontrola nad boiskowymi wydarzeniami w wykonaniu Darłowian niespodziewanie zakończyła się w 40 minucie gry. Odbiór piłki przez miejscowych na połowie boiska, a następnie długie zagranie na Jarzębskiego zakończyło się podwójnym błędem Pawła Muzyki, który najpierw nie zdecydował się na wybicie futbolówki poza boisko, a następnie dał się wyprzedzić napastnikowi z Biesiekierza powodując po chwili jego upadek, co oznaczało rzut karny dla miejscowych. Do jedenastki podszedł Marcin Bachleda i mocnym uderzeniem pokonał Marcina Kotasa, sprawiając że do szatni drużyny schodziły przy wyniku remisowym.

Druga połowa meczu także przebiegała pod dyktando Darłowian. podobnie jednak jak w pierwszej odsłonie nie potrafili sobie wypracować stuprocentowej okazji bramkowej, co wynikało z bardzo uważnej i zdecydowanej gry w defensywie w wykonaniu drużyny Wybrzeża oraz dobrej grze czujnego w bramce Tomasza Jędrzejczyka. Drużynie prowadzonej przez Kamila Chicewicza brakowało zdecydowania pod bramką przeciwnika, co sprawiło, że nie było celnych uderzeń na bramkę. Mijające minuty przybliżały drużyny do zakończenia spotkania z podziałem punktów, ale gospodarzom wystarczyła jedna groźna akcja, aby ponownie wywalczyć rzut karny. Tym razem przewinienie było udziałem Marcina Kotasa, który spóźnił się przy próbie wyłuskania piłki spod nóg zawodnika Wybrzeża. Do jedenastki tym razem podszedł Mateusz Gorgol i podobnie jak Bachleda w pierwszej połowie pewnie umieścił piłkę w siatce. Do końcowego gwizdka sędziego Darłowianie usilnie dążyli do wyrównania stanu meczu, ale pomimo prób uderzeń nie zdołali pokonać Jędrzejczyka.

Porażka Darłovii w Biesiekierzu, przy jednoczesnej wygranej GKS Manowo sprawiła, że główny rywal w walce o ligowy triumf powiększył swoją przewagę do 6 punktów. Z pewnością nie takiego końcowego rozstrzygnięcia spodziewali się Darłowianie, po raz kolejny doświadczając goryczy porażki w spotkaniu w którym posiadali optyczną przewagę. Do zakończenia rundy jesiennej pozostały już tylko trzy mecze, a najbliższa okazja do poprawy nastrojów w sobotę o g. 14:00, kiedy to zmierzą się na własnym obiekcie z Wrzosem Wrześnica.

Bramki:

0 : 1 - Konrad Romańczyk - 25 minuta

1 : 1 - Maciej Bachleda - 42 minuta - rzut karny

2 : 1 - Mateusz Gorgol - 86 minuta - rzut karny

Skład Darłovii: Kotas - Michalski (80' Maciąg), Lipiński, Muzyka, Kulon - Bazyli, Rokicki, Wólkiewicz, Maciukajć, Wólczyński (75' Mikhailenko) - Romańczyk

Żółte kartki: Muzyka, Rokicki, Kulon (Darłovia)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości