Passat Bukowo Morskie z kompletem punktów

Passat Bukowo Morskie z kompletem punktów

Passat Bukowo Morskie - Darłovia II Darłowo 2 : 0 ( 1 : 0 )

Tydzień po bardzo udanym meczu z Hajką Zegrze Pomorskie (20:1) drużynę rezerw Darłovii czekała kolejna derbowa potyczka rozgrywana na boisku przeciwnika. Tym razem rywalem był Passat Bukowo Morskie, prowadzony przez byłego trenera Darłovii - Mirosława Wolskiego, w składzie których pojawił się m.in. Karol Florkiewicz, jeszcze w poprzednim sezonie czołowa postać drużyny z Darłowa. Do tego meczu goście przystępowali bez swojego trenera - Artura Maciąga, nieobecnego z przyczyn osobistych. Zabrakło także Piotra Piołunkowskiego, czy też Łukasza Głuszka, który zmaga się z urazem jakiego doznał w meczu z KS Skibno. Niespodzianką była za to obecność Hrygorii Sakhniuka, który wrócił do gry po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją. W kadrze meczowej pojawił się także bramkarz Łukasz Mordacz, wracający na boisko po  kilkuletniej przerwę w grze.

Od pierwszych minut spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Gospodarze starali się korzystać z umiejętności Karola Florkiewicza oraz Damiana Dryjera, którzy sprawiali sporo problemów defensywie Darłovii. W tym czasie zdołali wypracować sobie dogodne okazje podbramkowe, ale udanie interweniował Śliwiński zatrzymując uderzenia miejscowych zawodników. Darłowianie także dążyli do trafienia, ale pomimo kilku uderzeń na bramkę rywala to zarówno Czarnuch, Sakhniuk czy też Dywan nie zdołali pokonać Piotra Petryny. Okres wyrównanej gry zakończył się czerwoną kartką dla Kacpra Śliwińskiego, co zdecydowanie ułatwiło grę gospodarzom. Bramkarz Darłovii zdecydował się na wyjście poza pole karne, które jednak okazało się nieskuteczne i zamiast wybicia piłki zakończyło się faulem na szarżującym Karolu Florkiewiczu. To też sprawiło, że boisko musiał opuścić Mateusz Kaproń, a jego miejsce zajął Łukasz Mordacz, pojawiając się w bramce. Gospodarze bardzo szybko wykorzystali grę w przewadze. Strata piłki jeszcze na własnej połowie sprawiła, że piłkę otrzymał Karol Florkiewicz i po chwili zagrał w pole karne do wbiegającego Damiana Dryjera, który uprzedził Piotra Dudka, Karola Synkiewicza i Łukasza Mordacza i sytuacyjnym uderzeniem wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Po utracie bramki to Darłowianie przejęli inicjatywę i w kolejnych minutach, pomimo gry w osłabieniu, byli stroną zdecydowanie bardziej aktywną. Gościom nie brakowało okazji, które powinny zakończyć się bramką, a najlepszą okazję miał Sakhniuk po podaniu Dywana, ale ofiarną interwencją popisał się obrońca wybijając na rzut rożny piłkę zmierzającą do bramki. W końcowych minutach pierwszej odsłony, po żółtej kartce za krytykowanie orzeczeń sędziego dla Bartosza Dywana, połączonej z karą 10 minut przerwy w grze, Darłowianie musieli radzić sobie bez kolejnego zawodnika, ale piłkarze Passata nie potrafili wykorzystać przewagi dwóch zawodników.

Drugą część meczu Darłowianie rozpoczęli z werwą i animuszem, kontynuując dobrą grę jaką demonstrowali pod koniec pierwszej odsłony. Niestety, ponownie bardzo kosztowna okazała się strata piłki na własnej połowie. Miejscowi chwilę po odbiorze zagrali do Karola Florkiewicza, któremu zbyt dużo miejsca został Karol Synkiewicz, z czego napastnik z Bukowa Morskiego skwapliwie skorzystał szybko przedzierając się w pole karne i po chwili pewnie umieszczając piłkę w siatce obok interweniującego Mordacza. Dwie bramki straty nie podcięły skrzydeł Darłowianom, którzy w dalszym ciągu usilnie dążyli do umieszczenia piłki w siatce. Okazje do tego mieli praktycznie wszyscy zawodnicy odpowiedzialni za grę ofensywną, ale najbliżej tego był Michał Kilanowski, którego uderzenie głową wybronił Petryna. Przyjezdnym, pomimo prowadzenia gry, brakowało skuteczności i odrobiny szczęścia pod bramka rywali. To wszystko, w połączeniu z umiejętnym powstrzymywaniem ataków Passata sprawiło, że wynik nie uległ już zmianie, a komplet punków zgarnęła drużyna Passata.

Porażka rezerw Darłovii ponownie pokazała, że największym problemem jest skuteczna gra na boisku rywala. Nie brakowało im argumentów do prowadzenia gry i zepchnięcia rywala do głębokiej defensywy, pomimo gry w osłabieniu przez prawie 70 minut, ale to wszystko okazało się zbyt mało na skutecznych Bukowian, którzy wiedzą jak korzystać z ofensywnych umiejętności Florkiewicza i Dryjera. Za tydzień Darłowian czeka kolejny trudny mecz z drużyną z górnej części tabeli, a na boisku przy ulicy Sportowej 1 pojawi się Strong Zielenica. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę 16 października o g. 12:00.

Bramki:

1 : 0 - Damian Dryjer - 28 minuta

2 : 0 - Karol Florkiewicz - 51 minuta

Skład Darłovii: Śliwiński - Synkiewicz, Szopiński, Dudek, Kaproń (24' Mordacz) - Dywan, Hinc, Sakhniuk, Kilanowski, Mikhailenko - Czarnuch (71' Dąbski)

Czerwona kartka: Kacper Śliwiński (Darłovia II) - 22 minuta

Żółta kartka: Bartosz Dywan (+10 mint kary)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości