Dobre granie, słabe strzelanie

Dobre granie, słabe strzelanie

Do kolejnego spotkania ligowego piłkarze Darłovii przystępowali podbudowani zdobyciem kompletu punktów w wyjazdowym meczu z Polonią Płoty. Niestety zwycięstwo zostało okupione kontuzją Wiktora Sawickiego, który dołączył do Krystiana Babeca, który także z powodu urazu nie mógł wystąpić w meczu z Lechem Czaplinek. Wymusiło to zmiany w wyjściowym składzie, w którym na środku obrony pojawił się Konrad Rokicki, a miejsce w ataku obok Bartłomieja Fastyna zajął Kamil Michalski.

W pierwszych minutach spotkania przewagę osiągnęli przyjezdni, którzy szybciej operowali piłką, dzięki czemu już w pierwszej minucie gry oddali celny strzał na bramkę strzeżoną przez Kaźmierczaka. Wraz z mijającymi minutami do głosu zaczęli dochodzić miejscowi, a ich akcje stawały się coraz groźniejsze. Bardzo aktywni na skrzydłach byli Kamil Bazyli oraz Przemysław Sydoruk i to właśnie oni mogli wpisać się na listę strzelców. Niestety ich próby lądowały albo w rękach bramkarza Lecha, albo mijały światło bramki. Najlepszą okazję do otwarcia wyniku gry miał Kamil Michalski, który otrzymał piłkę ze środka i znalazł się sam przed bramkarzem. Niestety w końcowym momencie zabrakło mu precyzji, efektem czego futbolówka zamiast w bramce, trafiła w zewnętrzną stronę słupka i wyszła poza boisko. Coraz lepsza gra podopiecznych Kaźmierczaka napawała optymizmem, ale nie zmieniało to faktu, że na przerwę gospodarze schodzili przy wyniku bezbramkowym.

Drugą połowa spotkania to kontynuacja przewagi Darłovii, która była zdecydowanie bardziej konkretna w swoich akcjach. Już po kilku minutach gry bliski trafienia po centrze Michalskiego był Bartłomiej Fastyn, ale z bliskiej odległości przeniósł piłkę ponad bramką. W podobnej okazji bramkowej znalazł się także Przemysław Sydoruk, ale tylko skopiował uderzenie partnera. W kolejnych minutach na boisku w szeregach Darłowian pojawili się Kramarz, Dywan oraz Maciąg, ale także i oni nie potrafili rozmontować defensywy Lecha. Przyjezdni w całej drugiej połowie oddali jeden celny strzał z rzutu wolnego z którym większych problemów nie miał Kaźmierczak i jedno groźne, ale ostatecznie zablokowane przez Kulona uderzenie zza pola karnego. Było to wszystko na co było stać gości w tym dniu i z tego też powodu drużyny finalnie podzieliły się punktami, nie potrafiąc trafić do bramki rywala.

Remis z Lechem Czaplinek to z pewnością kolejne małe rozczarowanie spowodowane brakiem kompletu punktów w meczu, który powinien zostać rozstrzygnięty na korzyść Darłowian. Niestety nieskuteczność pod bramką rywala nie pozwoliła na wygraną, ale z drugiej strony cieszy kolejne spotkanie w którym to Darłowianie są stroną dominującą praktycznie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

Skład Darłovii: Kaźmierczak Oskar - Fryś, Lipiński, Rokicki, Kulon - Bazyli, Włodarczyk, Wólkiewicz, Sydoruk (80' Dywan), Michalski (64' Kramarz), Fastyn (80' Maciąg)

Żółta kartka: Włodarczyk

Komentarze

Dodaj komentarz
  • JAN bez ziemii napisał
    czas na intensywne treningi strzeleckie

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości