Darłovia z kompletem punktów

Darłovia z kompletem punktów

Wygrane w sobotnich spotkaniach zarówno Saturna Mielno jak i Wieży Postomino sprawiły, że do kolejnego meczu wyjazdowego drużyna Darłovii przystępowała z przeświadczeniem o konieczności zdobycia kompletu punktów. Pomimo, że drużyna z Siemyśla w ligowej tabeli znajduje się na przedostatnim miejscu to jednak w obecnej rundzie zdołali wygrać cztery spotkania, co dawało pewność, że i do pojedynku z Darłowianami przystąpią z nadzieją na sprawienie niespodzianki. Ta jednak spotkała przyjezdnych zanim wybiegli na ... murawę. Nieskoszona trawa dodatkowo porośnięta mleczem stawiała pytanie, czy aby na pewno Darłovia będzie rozgrywać tutaj mecz, tym bardziej, że gospodarze także nie spieszyli się na przedmeczową zbiórkę.

Tej iście niedzielnej atmosferze Darłowianie starali się nie poddawać i wybiegając na boisko mieli jasno naznaczony plan na osiągnięcie przewagi oraz jak najszybsze udokumentowanie jej zdobyczą bramkową. Pierwsza próba umieszczenia piłki w siatce nastąpiła już po kilkudziesięciu sekundach, ale była udziałem gospodarzy, którzy  uderzeniem z dystansu próbowali pokonać Morawskiego, który pierwszy raz w obecnej rundzie wybiegł w wyjściowym składzie. Po tym niecelnym uderzeniu do głosu doszli przyjezdni i w kolejnych minutach kilkakrotnie groźnie zrobiło się pod bramką drużyny z Siemyśla. Okazje do zdobycia bramki mieli Remigiusz Wiernicki, Marcin Łańko oraz Wiktor Sawicki, ale za każdym razem brakowało precyzji, aby skutecznie sfinalizować całą akcję. Zawodnicy z Siemyśla kilkakrotnie starali się odgryźć przeciwnikowi, ale czujnie między słupkami spisywał się Morawski nie dając się pokonać. Po pół godzinie gry Darłowianie wypracowali sobie najlepszą okazję do otwarcia wyniku spotkania. W polu karnym faulowany był Tomasz Szopiński, co zakończyło się podyktowaniem jedenastki dla przyjezdnych, a po chwili bramką zdobytą przez Artura Maciąga. Na straconą bramkę Jantar starał się bardzo szybko odpowiedzieć, ale ponownie czujnie spisał się Morawski wybijając piłkę spod nóg zawodnika gospodarzy, co przy okazji przepłacił stłuczeniem żeber. Zamiast wyrównującej kilka minut później Darłowianie podwyższyli prowadzenie. Szybko wznowiona akcja z rzutu z autu, a następnie wymiana piłki między Wiernickim a Maciągiem zakończyła się niecelnym uderzeniem tego ostatniego. Na szczęście za całą akcją ruszył Pyszniak, który z linii końcowej wycofał piłkę do Sawickiego, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Dwubramkowym prowadzeniem powinna zakończyć się pierwsza część spotkania, ale Darłowianie pozwolili rywalowi na zdobycie kontaktowej bramki. Wszystko za sprawą niepotrzebnego faulu Pyszniaka w polu karnym, po którym jedenastkę na bramkę zamienił jeden z piłkarzy z Siemyśla.

Druga część spotkania rozpoczęła się od zmiany w bramce Darłowian. W miejsce Morawskiego pojawił się doświadczony Jarosław Śliwiński, co podyktowane było urazem bramkarza drużyny przyjezdnej. Podobnie jak w pierwszej odsłonie zdecydowanie więcej z gry mieli goście i to oni stwarzali częściej zagrożenie pod bramką rywala. Ten starał się odgryzać co jakiś czas, ale za każdym razem dobrze interweniował Śliwiński. Darłowianie wielokrotnie byli bliscy podwyższenia prowadzenia, dzięki czemu ostatecznie rozstrzygnęliby spotkanie na swoją korzyść, ale w każdej ze stworzonych sytuacji brakowało postawienia kropki nad "i", a dokładniej pełnego skupienia podczas oddawania strzału, bądź też celnego ostatniego podania. To wszystko sprawiło, że do ostatniej minuty gry goście musieli grać bardzo uważnie w defensywie nie pozwalając rywalowi na oddanie skutecznego strzału na bramkę Śliwińskiego, tak aby kolejny raz nie spotkał ich nieprzyjemny finisz meczu jak to miało miejsce w Grzmiącej oraz Wrzosowie. Tym razem koncentrację udało się zachować do końca, dzięki czemu Darłowianie z trudnego boiska w Siemyślu wywieźli komplet punktów.

Zdobyte punkty na wyjeździe w Siemyślu pozwalają na spokojne przygotowania do meczu z Darpolem Barzowice co będzie przedostatnim meczem Darłovii na własnym obiekcie w obecnym sezonie. Po tym meczu nastąpią trzy kolejne wyjazdy: do Sławoborza, Mielna oraz Świelina, które ostatecznie dadzą odpowiedź, czy Darłowianie wywalczą awans do Koszalińskiej Klasy Okręgowej. Zanim do tego dojdzie w najbliższą sobotę o g. 17:00 podopieczni Krzysztofa Jasiewicza zmierzą się z rywalem, który okupuje ostatnie miejsce w tabeli i w obecnej rundzie nie zdołał jeszcze powiększyć swojego dorobku punktowego.

Bramki:

0 : 1 - Artur Maciąg - rzut karny - 30 minuta

0 : 2 - Wiktor Sawicki - 35 minuta

1 : 2 - x - rzut karny - 42 minuta

Skład Darłovii: Morawski (46' Śliwiński) - Szopiński, Krawczyk, Matejek, Dudek - Łańko (60' Sawa), Wiernicki, Jasiewicz, Pyszniak (75' Idasiak B.) - Maciąg (89' Świątek), Sawicki W.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości