Darłovia samodzielnym liderem

Darłovia samodzielnym liderem

Cztery wygrane zarówno Darłovii jak i Wrzosu Wrzosowo sprawiły, że pojedynek tych drużyn w ramach 5 kolejki rozgrywek ligowych urósł do miana walki o samodzielny fotel lidera. Do tego spotkania Darłowianie przystępowali bez kontuzjowanego Artura Maciąga, którego zastąpił Szymon Adamczak oraz pauzującego za czerwoną kartkę Błażeja Idasiaka, dzięki czemu w pierwszym składzie pojawił się Patryk Pyszniak.

Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla Darłowian. Praktycznie pierwsza składna akcja przyniosła im powodzenie, a główny udział w zdobyciu bramki przez Szymona Adamczaka miał Paweł Florkiewicz, który będąc już w polu karnym popisał się dokładnym zagraniem do napastnika, któremu nie pozostało nic innego niż tylko umieścić piłkę w siatce. Pomimo prowadzenia gra miejscowych nie mogła zadowalać. Mnożyły się proste straty i niedokładność w zagraniach, efektem czego swoich szans zaczęli szukać przyjezdni z Wrzosowa. Goście największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, kiedy to po centrach w pole karne kilkakrotnie zrobiło się groźnie pod bramką Kotasa. Podopieczni Jasiewicza pomimo trudności w zawiązywaniu składnych akcji powinni podwyższyć prowadzenie. Najpierw dobrą okazję miał Sawicki, ale przed oddaniem strzału uprzedził go Florkiewicz, co zakończyło się niecelnym uderzeniem, a po chwili najlepszy strzelec Darłovii znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie zdołał wygrać tego pojedynku. Chwilę później Sawicki z urazem mięśnia dwugłowego opuścił plac gry.  W jego miejsce na boisku pojawił się Adrian Kącki, a po chwili dołączył do niego Dudek zastępując Pyszniaka. Pierwszy z wymienionych okazał się autorem bramki podwyższającej prowadzenie Darłowian. Pomocnik Darłovii przechwycił bezpańska piłkę na linii środkowej boiska i po samotnym rajdzie znalazł się sam przed bramkarzem, co po chwili zakończył zdobyciem bramki. Dwubramkowe prowadzenie było zdecydowanie lepszym rezultatem niż wskazywać mogła gra gospodarzy i zapewne takim wynikiem drużyny zeszłyby do szatni, gdyby nie błąd w przyjęciu piłki przez Krawczyka, który wykorzystał jeden z napastników dopadając do futbolówki, a po chwili po stykowej sytuacji i interwencji próbującego ratować sytuację stopera miejscowych, padł na murawę, co arbiter zakwalifikował jako faul obrońcy dyktując rzut karny. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Krzysztof Grzebieniak, zdobywając kontaktową bramkę dla gości.

Druga część spotkania rozpoczęła się od wyrównanej gry, ale wystarczyła indywidualna akcja Florkiewicza po której wywalczył rzut wolny tuż przed polem karnym, a następnie szybkie zagranie bez gwizdka do niepilnowanego Adamczaka, by napastnik Darłovii zdobył ładnym wolejem (niczym Tomasz Frankowski w meczu Anglia - Polska) swoją drugą bramkę w tym meczu. W kolejnych minutach Darłowianie kontrolowali przebieg spotkania starając się kontrować rywala, a Wrzos nie mogąc z gry wypracować dogodnej okazji podbramkowej swoich szans ponownie szukał podczas stałych fragmentów gry. Żaden z nich nie przyniósł jednak powodzenia, podobnie jak próby Darłowian efektem czego do ostatniego gwizdka sędziego utrzymała się dwubramkowa przewaga gospodarzy.

Mecz z Wrzosem pokazał jak ważnym ogniwem w szeregach Darłovii jest Artur Maciąg. Pomimo, że zastępujący go Adamczak został głównym aktorem spotkania zdobywając dwie bramki to jednak brak Maciąga był widoczny zwłaszcza w momencie rozgrywania akcji i utrzymywania się przy piłce. W tym spotkaniu podopieczni Jasiewicza przez całe 90 minut szukali swojego stylu gry i pomimo, że zagrali prawdopodobnie najgorsze spotkanie w obecnym sezonie to zdobyli cenny komplet punktów, który jednocześnie oznacza fotel lidera rozgrywek ligowych dla Darłowian. Wypada mieć tylko nadzieję, że to co udało się zdobyć w sobotę Darłowianie nie oddadzą już do końca rozgrywek.

Bramki:

1 : 0 - Szymon Adamczak - 5 minuta

2 : 0 - Adrian Kącki - 43 minuta

2 : 1 - Krzysztof Grzebieniak - 44 minuta - rzut karny

3 : 1 - Szymon Adamczak - 53 minuta

Skład Darłovii: Kotas - Stołowski, Krawczyk, Wisowaty, Pituła (61' Szopiński) - Dywan, Pyszniak (38' Dudek), Florkiewicz, Sawa - Adamczak (67' Woźniak), Sawicki (30' Kącki)

Żółta kartka: Dudek
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości