• Polonia Jastrowie, która nawykła ostatnio do wysokich wygranych, napotkała silny opór niżej notowanych rywali ze Sławianowa. Jastrowianie stracili pierwszą bramkę w tym sezonie.
  
  W środę na jastrowskim stadionie rozegrano zaległe spotkanie z pierwszej kolejki A klasy. Poloniści podejmujący Krajnę, byli stawiani w roli murowanych faworytów, ale sporo się namęczyli, zanim podnieśli ręce w geście triumfu. Pierwsza połowa nie była ciekawym widowiskiem, o tyle, że goście objęli w 30 minucie prowadzenie po golu Marka Fąsa. Tuż przed przerwą gospodarze zdołali wyrównać po trafieniu Bartosza Trygara.
  
  W drugiej połowie mecz nabrał rumieńców, piłkarze ze Sławianowa dosłownie gryźli trawę, by utrzymać korzystny wynik, a nawet pokusić się o wygraną. Na ich nieszczęście jastrowianie wykonywali rzut wolny. Silne uderzenie wybronił bramkarz, Hubert Nowak, ale przy dobitce Damiana Gnieździńskiego był bezradny. Polonia wygrała 2:1, choć losy wyniku do ostatniego gwizdka arbitra nie były pewne, tym bardziej, że jeden ze strzałów piłkarzy Krajny trafił w poprzeczkę.
  
  – Nasi piłkarze wpadli w syndrom wysokich wygranych – mówił trener miejsc owych., Ryszard Ludewicz – mam nadzieję, że ten mecz wybije ich z przekonania, że każdego rywal można łatwo ograć.
  
  Z kolei trener Krajny, Grzegorz Apryas (poprzedni szkoleniowiec Polonii), miał w tym meczu do dyspozycji pełen skład, co znalazło odbicie w dobrej postawie jego podopiecznych.
• Autor / Żródło: http://www.mariogool.pl