Mecz od początku toczył się w szybkim tempie, Mordarka stosowała wysoki pressing. Mimo to, nasi seniorzy jako pierwsi stworzyli groźną akcję - Marek Kęska popisał się świetnym, długim podaniem, ale Dawid Król źle przyjął piłkę i wychodzący z bramki golkiper gości złapał piłkę. Chwilę później doszło do typowej w tym sezonie dla Krokusa sytuacji - po niewykorzystanej sytuacji, drużyna przeciwna zdobywa bramkę i ta sytuacja miała miejsce również w Mordarce. Jeden z zawodników Mordarki oddał strzał, a piłka po jego uderzeniu odbiła się od któregoś z naszych zawodników i wpadła do bramki. Wynik do końca pierwszej połowy nie uległ już zmianie.
Po przerwie nasi seniorzy od razu zaatakowali Mordarkę, gospodarze mieli problem z wyjściem z własnej połowy. Ataki przyniosły skutki w 55 minucie. Adrian Leśniak dograł mocną piłkę w pole karne, a naszych napastników wyręczył zawodnik Mordarki. Wydawało się, że ta bramka i dobra gra z przodu przyniosą pierwsze zwycięstwo Krokusa. Niestety gospodarze szybko odpowiedzieli, zdobywając bramkę w 63 minucie. Krokus miał jeszcze jedną dogodną sytuację, ale piłka po strzale Łukasza Nawalańca trafiła w słupek. Potem wyglądało to już tylko gorzej - nasi seniorzy próbowali stworzyć sytuacje bramkowe, ale to Mordarka strzelała bramki. Gol na 3:1 padł w 83 minucie i w zasadzie zakończyła mecz. Bramka na 4:1 była ostatnią akcją meczu, przeprowadzoną po kontrataku. To już trzecia porażka Krokusa w piątym rozegranym meczu.