W meczu derbowym Unia Polska Cerekiew po trudnej przeprawie pokonała Ruch Steblów 3-0.Nasz zespół był stroną dominującą w tym spotkaniu,ale szczególnie w pierwszej połowie nie potrafiliśmy wykorzystać swoich sytuacji..
Dopiero w drugiej części po tym jak trener Kasperski dokonał zmian gra zaczęła się układać,czego przykładem były zdobyte gole.
To miała być spokojna przeprawa w której Unia poradzi sobie bez większych,ale tak jak napisałem w zapowiedzi tego meczu - o punkty łatwo nie będzie i tak też się stało,bo mimo tego,że wygraliśmy to na własne życzenie sami sobie utrudnialiśmy życie w tym spotkaniu.
Od początku Unia miała zdecydowaną przewagę i dłużej utrzymywała się przy piłce co przekładało się na sytuację pod bramką Ruchu..jednak czy to po dośrodkowaniach czy też po strzałach z dystansu piłka nie znalazła się w siatce...Takich okazji było mnóstwo w naszym wykonaniu,ale co z tego jak bez konkretów.
Goście ograniczyli się jedynie do długich zagrań po których kilka razy było gorąco pod naszą bramką,ale przytomnie zachowywał się Patryk Pośpiech.
W pierwszej fazie meczu Unia nie miała pomysłu na grę i przez 15 minut jeszcze to wszystko wyglądało dobrze,ale później każdy grał po swojemu - bo tak w skrócie można to nazwać..niczego z takiej gry nie można było oczekiwać po za tym,że często traciliśmy piłkę.
I to w zasadzie tyle jeśli chodzi o pierwszą połowę tego meczu...ktoś powiedział..Derby przejdą do historii...
Po zmianie stron trener Kasperski,który wystawił trochę nietypowy skład wprowadził na boisko trzech graczy,których zadaniem było pociągnąć drużynę do ataków - na efekty długo czekać nie musieliśmy!
W 58min Mateusz Kłosek dośrodkowuje piłkę w pole karne Ruchu,bramkarz wybija ją przed siebie wprost na nogę wchodzącego Patryka Koszeli,który decyduje się na strzał..piłka jednak po drodze trafia w rękę gracza ze Steblowa i sędzia dyktuje rzut karny - Karnego na bramkę zamienia Tomek Macoch i jest 1-0!
Unia się przebudziła i poszła za ciosem..W 58 min kopia akcji z tym,że tym razem strzał Patryka Koszeli,był na tyle precyzyjny,że piłka wpadła do siatki 2-0! bardzo ładny gol naszego pomocnika!
Przyjezdni byli zaskoczeni takim obrotem sprawy,a Unia grała nadal to czego oczekiwali kibice...czyli atakowała!
Z każdą następną minutą nasz zespół się rozkręcał i powinniśmy zdobyć kolejne gole,ale po strzałach z dystansu piłka niewiele mijała słupek bramki Steblowa.
W 64 min Mateusz Dudek dogrywa piłkę w pole karne tam w odpowiednim miejscu znalazł się Mateusz Kłosek,który mija dwóch obrońców Steblowa i strzela w długi róg bramki rywala nie dając szans bramkarzowi 3-0!
Ruch został totalnie rozbity,a Unia stwarzała kolejne sytuacje,jednak nie były one na tyle skuteczne,aby piłka znalazła swoje miejsce w bramce,a szkoda,bo mieliśmy mnóstwo okazji ku temu,aby podreperować swoje statystyki.
Ostatecznie kończymy derby z kompletem punktów,które jak podkreślę do łatwych nie należały,ale tylko dlatego,że sami sobie utrudnialiśmy pracę.
Najważniejsze jest zwycięstwo i na ten moment (do niedzieli) wracamy na drugą pozycję w ligowej tabeli...Spoglądając na wyniki rywali.
ZA TYDZIEŃ W RAMACH PRZERWY W ROZGRYWKACH ZAGRAMY SPARING NA WŁASNYM BOISKU Z BABICAMI - WIĘCEJ W ZAPOWIEDZI NIEBAWEM!
UNIA 3-0 RUCH