Zła passa przerwana.
Pierwsza połowa:
Wreszcie zagraliśmy mecz w optymalnym i najsilniejszym składzie. Mecz zaczął się od badania przeciwnika, kilka wrzutek przerwanych przez przeciwników, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Po 10 minutach wyrównanej walki incjatywe przejęli zawodnicy GKP Bogdaniec. Skutecznie konstruowali akcje w środku pola, które na szczęście rozbijała nasza obrona i świetnie dysponowany tego dnia nasz bramkarz Krzysiek. Pierwsze poważne ostrzeżenie dostaliśmy w 15 min, kiedy po niedokładnym wybiciu Krzyska zawodnik z Bogdańca oddaje strzał do pustej bramki, na nasze szczęście piłka trafiła w poprzeczkę. Nie pozostajemy jednak obojętni i po akcji Kuba - Paweł na 18 metrze w bezpardonowy sposób został zatrzymany Kuba w dogodnej sytuacji, za co zawodnik gości otrzymuje żółta kartkę. Groźny strzał z rzutu wolnego oddaje Kamil stwarzając wiele problemów bramkarzowi. W 32 minucie tracimy bramkę, po wybiciu piłki przez bramkarza GKP Bogdaniec złe ustawiony Patryk mija się z piłką i zawodnik, z Bogdańca strzałem po ziemi pokonuje Krzyśka. To jednak nie podłamuje zawodników z Wysokiej. Mozolnie i z uporem konstruują kolejne akcje skrzydłami. W 44 min dochodzi do kuriozalnej sytuacji (jak się okazało nie ostatniej w tym meczu). Piłkę posłana wzdłuż ślini 16 metra przejmuje Kuba a zawodnik gości w bezpardonowy sposób atakuje wyprostowana noga na wysokości piszczela. Sędzia przerywa grę pokazuje tylko żółta kartkę zawodnikowi a Kuba opuszcza boisko w asyście kolegów z zbitym mięśniem i krwiakiem. Gry już nie kontynuuje. W jego miejsce Wchodzi Piotr. Chwile później po podaniu Błażeja bramkę głowa strzela Paweł i mamy 1:1.
Druga połowa:
Na druga połowie zawodnicy z Wysokiej wyszli dodatkowo zmotywowani. Gra uległa zupełnej odmianie. Skończyły sie dobrze znane "lagi" na aferę. Grę na siebie wzięli nasi środkowi pomocnicy Błażej i Wojtek. Doskonale rozgrywali piłki w środkowej strefie boiska. Kolejna kuriozalna sytuacja ma miejsce w 52 min, kiedy to nasz obrońca Kamil dostaje czerwona kartkę za faul taktyczny. Faul ma miejsce w bocznej strefie boiska na ok 15 metrze od bramki w asyście Marka i Przemka i zawodników z Bogdańca. Decyzja sędziego zdziwiła nawet byłego sędziego z Bogdańca Pana Łukasza. I przez kolejne 40 min gramy w osłabieniu. Zawodnicy gości jakby troszeczkę odpuścili i stracili koncentracje, czego efektem była znakomita akcja z 63 min, w której kombinacyjna akcje Wojtek-Przemek-Błażej strzałem zakańcza Piotrek i mamy 2:1. To ewidentnie dodało nam skrzydeł. Gramy jak graliśmy na początku sezonu. Czego efektem jest zdobyta 3 bramka po kopii akcji na 2:1 i wykończeniem ponownie przez Piotrka. To ewidentnie był dzień Piotrka. Pomimo prowadzenia nasz zespół nie odpuszcza i skrupulatnie wykorzystuje błędy w zespole gości. Ostatnie 10 min to szaleńcze ataki zespołu z Bogdańca jednak w tym dniu brakowało im szczęścia. Mecz kończy sie wygrana KS Wysokiej i przerwaniem dwóch porażek z rzędu.
Podsumowanie:
Cieszy ze zagraliśmy pierwszy mecz w optymalnym składzie. Po dzisiejszym spotkaniu widać było ze jesteśmy drużyna. Wzajemna pomoc pomiędzy formacjami, wybiegany na 110% przez każdego mecz i szacunek zawodników - to pokazuje charakter drużyny. Taki mecz był nam potrzebny. Zawodnicy z Bogdańca wysoko postawili poprzeczkę i urwą nie jednej drużynie punkty. Widać wielki potencjał w młodych zawodnikach, z których GKP będzie miało pożytek.
MVP: Piotr Hrynkiewicz
Sędziowie: Tego nie da się opisać to trzeba było zobaczyć. Beznadziejne zawody zarówno w jedna jak w druga stronę. Masa przewinień z powietrza, nie adekwatne kary do przewinień, nie stosowanie nowych przepisów. Sędzia głowiny nie pozostawił dobrego wrażenia po sobie. Sędzia asystent na dobrym poziomi, ewidentnie swoimi decyzjami wspomagał słabo dysponowanego kolegę.