Pierwsza połowa:
W niedzielne przedpołudnie na boisko w Wysokiej przybył zespół LKS Wicher Staw.
Przed spotkaniem KS Wysoka zajmowała 3. miejsce z kompletem punktów natomiast przeciwnik 12. miejsce z zerowym jak dotąd dorobkiem punktowym. Wydawać sie mogło że to miejscowy zespół jest faworytem tego spotkania. Pierwsze minuty to walka w środku pola i badanie przeciwnika. Goście wysoko ustawili poprzeczkę i to właśnie Wicher kontrolował grę czym były dwie groźne akcje. Pierwsza w 15 min. po strzale z rzutu wolnego piłkę wybił nasz bramkarza prosto pod nogi zawodnika gości, ten jednak w sam sobie znany sposób trafil tylko w słupek. Było to pierwsze ostrzezenie dla gospodarzy. W 17 min. juz tyle szczęscia nie było, po strzale zawodnika gosci piłke reką blokuje nasz kapitan Marek i sędzia bez wachania wskazuje wapno, które na bramkę zamienia zawodnik gości. Taki zbieg okoliczności pobudzil drużynę gospodarzy do ataku. Efektem tego dwie szybkie bramki gospodarzy w 27 i 29 min. Najpierw droge do bramki gości znajduje Krzysztof dając wyrównanie a chwile poźniej prostopadłym podaniem w "uliczkę" Adrian uruchamia Kubę, który nie myli sie w sytuacji sam na sam. Okazał sie to przełomowy moment w meczu - od tąd kontrole nad meczem przejęli gospodarze. Kolejne minuty do dominacja naszych zawodników i skompletowanie hat-trick Krzysztofa Awsiukiewicza (CR4.5). W 42 min żółta kartka zostaje ukarany zawodnik gości za nierozważny atak w nogi przeciwnika. Wynik 4:1 wpłyną dość rozluźniająco na defensywę gospodarzy czego efektem jest bramka. Po zagraniu płaskiej piłki zawodnik gości pięta strzela bramkę przy biernej postawie zawodników gospodarzy.
Po przerwie:
Drużyna gości wyszła na druga polowe lekko oszołomiona czego efektem był rzut karny w 48 min po faulu bramkarza na Kubie. Wykonawca Adrian zamienia jedynastkę pewnym strzałem na 5. bramkę dal naszej drużyny. Kolejne minuty to gra głownie w środku pola. W 63. minucie dośrodkowanie z prawej strony Przemka i kolejny rzut karny. Tym razem to obrońca nie przepisowo zatrzymuje Kubę i sam poszkodowany wykonuje rzut karny dając 6. bramkę naszej drużynie. Goście troszkę ożyli i w 65 min. zdobywają bramkę po doskonale wykonanym rzucie rożnym. Kolejny stały fragment i kolejna bramka. Nasi zawodnicy wzięli przykład z doskonale wykonywanych stałych fragmentów i w 71 min. Patryk po dobrej wrzutce Roberta strzela głowa bramkę nr.7. To jednak nie koniec atrakcji jakie zobaczyliśmy dziś w Wysokiej. Po długim przerzucie piłki z linii obrony do ataku przejmuje ją Przemek i strzałem po długim rogu pokonuje bramkarza gości po raz 8. 75 min i kolejna dzisiejsza zmora naszej drużyny. Rzut wolny na 30 metrze, potężny strzał i .... kolejna bramka dla gości. Do końca spotkania żadna ze stron nie potrafiła powiększyć swojego dorobku bramkowego. Mecz kończy sie wynikiem 8:4.
Podsumowanie:
Zespół LKS Wicher Staw pomimo porażki pokazał ze będzie dość niewygodnym przeciwnikiem dla pozostałych drużyn. Pomimo wysokiego wyniku nie poddali się i ambitnie walczyli do końca o kolejne bramki. Życzymy powodzenia w kolejnych meczach.
MVP: Krzysztof Awsiukiewicz
Sędziowie: Zawody poprowadzone prawidłowo. Sędzia główny zawodów czasami zbyt drobiazgowo wskazywał przewinienia. Cały zespół sędziowski sprawił pozytywne wrażenie.