Orzeł Ząbkowice Śląskie 2:2 (2:0) WKS Śląsk Wrocław
Skład:Antosik ( Czapran) - Wójcik, Wiatrak, Supranionek, Wojtasik - Jasiński, Głogowski, Bialik, Mularczyk - Aramowicz, Wróbelna zmiany wchodzili:Czupry, Mokrzycki, Babuśka, Winczura
Bramki: Wróbel asysta Wójcik , Wójcik asysta Wróbel.
Zaległe spotkanie XI kolejki DLT
Mecz miał dwie odsłony, pierwsza połowa gdzie nasi zawodnicy nie weszli w mecz, sporo strat i błędów, brak koncepcji w grze. Odnosiło się wrażenie jakby wysiedli z busa bezpośrednio na boisko. Po stracie pierwszej bramki gdzie zaspał bramkarz zrobiło się poważnie. Kilkakrotnie obrońcy wybijali piłki ratując zespół przed utratą kolejnych bramek. Orzeł atakował i wyprowadzał szybkie kontry. Po jednej z takich kontr, kiedy obrońca przerwał akcję ( faul) zawodnik z Ząbkowic uderzył wysoką piłkę pod poprzeczkę. piłka wolno podążała do siatki, ale bramkarz nie podjął próby łapania lub wybijania. kolejny stracony gol. Na przerwę schodziliśmy z dwubramkowym bagażem i ogólnie nieciekawą grą. W pierwszej połowie oddaliśmy jeden celny strzał na bramkęprzeciwnika.
Po przerwie i zmianach w formacjach gra bardzo się ożywiła. Przeprowadzaliśmy atak za atakiem. brakowało precyzji przy strzałach, lub akcje nie były wykańczane strzałami, ale była to zupełnie inna drużyna. Sporo strzałów w światło bramki, nie zawsze były odpowiednio mocno uderzone, ale duży progres w grze kombinacyjnej. W piętnastej minucie drugiej połowy wyprowadzona koronkowa akcja z szesnastki naszego pola karnego, kilka podań i Wójcik był sam na sam z bramkarzem Orła, piłka odbiła sięod bramkarza i trafiła na głowę Wróbla który głową zdobył kontaktową bramkę.
Zespół nasz jakby dostał wiatru w żagle i praktycznie wyprowadzaliśmy atak za atakiem, od czasu do czasu przeciwnicy kontratakowali, ale bezskutecznie. Dwie groźne sytuacje uratowali obrońcy asekurując się wzajemnie i wybijali piłki bez zbędnego ryzyka poza pole gry. Kolejna akcja wyprowadzona przez Wróblai Wójcik sam na sam z bramkarzemstrzela bramkarz broni jeszcze jeden zwódi mamy 2:2. Dobra gra w ataku zawodnika obrony i asysta napastnika.
Jasiński wykonując rzut rożny piłka po ziemi trafia w pole karne, zaskoczony nasz zawodnik nie zdołał dobić piłki w stronę bramki, następnie piękny strzał Czuprego z pierwszej piłki niestety zatrzymuje się na obrońcy Orła, strzały obrońców z rzutów wolnych lądują w rękawicach bramkarza lub lądują na zawodnikach w murze, Wojtasik po 50 m rajdzie z 20 m próbuje strzału na bramkę, ale potyka się i strzał przeradza się w podanie do bramkarza przeciwnika. Ostatnią akcję meczu niestety przerywa sędzia kończąc mecz. Szkoda być może udałoby się wygrać ten mecz.
Z piekła do nieba. Zaspani w pierwszej połowie obrońcy doprowadzili do remisu w drugiej. Gdybyśmy grali w pierwszej połowie w stylu z drugiej wynik byłby zupełnie inny.
Gratulacje Panowie za wiarę i walkę o trzy punkty do końca.
Zawodnikami meczu zostali: Wójcik i Wróbel.