Okiem organizatora:
Po ubiegłotygodniowej porażce w Superpucharze Ligi SPX-MDD zmierzyło się na inaugurację z zawsze groźnym Fit-Maxem. Obie ekipy przystąpiły w okrojonych składach-kluczowi zawodnicy z poprzedniego sezonu z powodu kontuzji na dłużej wypadli ze składu. Pierwsza połowa pomimo wyniku 0:0 obfitowała w okazje podbramkowe i to głównie zasługa podopiecznych Marcina Gruszczyńskiego. To, że nie zobaczyliśmy w niej goli , to dzięki znakomitej postawie bramkarza Fit-Maxu , Damiana Niemczyka. Do przerwy Fit-Max bronił się skutecznie , sporadycznie kontrując wicemistrzów. Obraz gry diametralnie uległ zmianie , gdy w drugiej części meczu w krótkim odstępie czasu za dwa faule boisko opuścić musiał pomocnik Fit-Maxu – Artur Brzeziński. Wicemistrzowie takiej okazji nie mogli zaprzepaścić i już do końca meczu skutecznie punktowali ambitnie grającego rywala. Wynik końcowy 8:0 wysoki i nie do końca oddający przebieg spotkania.